Piekło owładniętej wojną Ukrainy daje do myślenia. Od wprowadzenia rosyjskich wojsk na tereny demokratycznej Ukrainy prawie każdy mieszkaniec Europy śledzi przekazy dotyczące tego, co na bieżąco dzieje się m.in. w stolicy Ukrainy, Kijowie. Granicy naszego sąsiada bronią nie tylko żołnierze, ale także cywile, którzy robią co mogą, by nie wpuścić Rosjan do swoich miast i wsi. Wśród bohaterskich postaw rzadko widać strach. Cywile nie poddają się reżimowi, który w postaci rosyjskich wojsk robi wszystko, aby zdestabilizować sytuację na Ukrainie. Wielu ekspertów uważa, że ukraińscy cywile zdają egzamin i doskonale radzą sobie w spartańskich warunkach. Im bliżej wojna puka do granic Polski, tym więcej słychać głosów o potrzebie powszechnej dostępności do broni dla obywateli. W rozmowie z "Super Expressem" prawnik, prezes Ruch Obywatelski Miłośników Broni, Andrzej Turczyn apeluje, aby zmienić podejście ws. dostępu do broni. Zdaniem Turczyna posiadanie broni nie jest niczym złym.
- Broń palna w rękach cywilów, którzy przestrzegają prawa, nie jest bronią, którą prowadzi się działania zbrojne. Na wypadek wojny cywile powinni być przygotowani, aby móc odeprzeć atak np. złodziei, gwałcicieli lub osób, które atakują ich domostwa - mówi nam i dodaje. - Oczywiste jest, że cywilom broń nie jest potrzebna do tego, aby walczyć z obcym wojskiem. Do tego jest przeznaczona armia. Jednak cywile powinni mieć narzędzia obrony siebie i swoich rodzin. W okresie wojny bezpieczeństwo publiczne obywatela ulega gwałtownemu obniżeniu. Państwo nie gwarantuje człowiekowi bezpieczeństwa osobistego, o to powinien mieć obywatel dbać sam, właśnie przy pomocy broni palnej - przekazuje nam.
Zdaniem Turczyna Polska zmarnowała czas dotyczący możliwości wprowadzenia potrzebnych regulacji.
- Zmarnowaliśmy 10 lat. W 2011 dokonano pozytywnej zmiany ustawy dotyczącej dostępu do broni. Od tego czasu zainteresowanie uzyskaniem pozwolenia na broń wzrosło, ale to za cięgle mało. Ciągle nie ma racjonalnego dostępu do broni przez przestrzegających prawa Polaków - powiedział.