Tadeusz Płużański

i

Autor: ANDRZEJ LANGE Tadeusz Płużański

Popiół i diament. "Na sobotę słów kilka"

2022-01-15 10:07

Tadeusz Płużański w najnowszym felietonie o tematach historycznych. Jak co tydzień. "Foremniak należał do antypolskiej Komunistycznej Partii Polski. W 1932 r. za udział w zabójstwie siedział w więzieniu. W czasie, gdy Polskie Państwo Podziemne walczyło z dwoma okupantami, on uczył się w szkole partyjnej w Moskwie, po czym został przerzucony do kieleckiej PPR i AL. - napisał Płużański.

Prawdziwy „Popiół i diament”

16 stycznia 1945 r. w Ostrowcu Świętokrzyskim Jan Foremniak - komunista, świeżo upieczony wojewoda kielecki razem z innymi bandytami dokonał napadu rabunkowego na prywatne mieszkanie, podczas którego został zastrzelony przez patrol Armii Krajowej dowodzony przez Stanisława Kosickiego. Historia ta, mocno wypreparowana przez bolszewicką propagandę, stała się kanwą powieści Jerzego Andrzejewskiego „Popiół i diament”, a Foremniak był pierwowzorem Szczuki.

Foremniak należał do antypolskiej Komunistycznej Partii Polski. W 1932 r. za udział w zabójstwie siedział w więzieniu. W czasie, gdy Polskie Państwo Podziemne walczyło z dwoma okupantami, on uczył się w szkole partyjnej w Moskwie, po czym został przerzucony do kieleckiej PPR i AL.

Stanisław Kosicki, ps. „Czarny”, „Bohun” - pierwowzór postaci Maćka Chełmickiego - nie był zwykłym żołnierzem AK (wedle komunistycznej propagandy bandytą), ale harcerzem Szarych Szeregów, a następnie członkiem Kierownictwa Dywersji Komendy Głównej Armii Krajowej. Urodził się w 1926 r. w Wersalu we Francji, jako syn mjr. saperów Henryka Kosickiego, uczestnika wojny polsko-bolszewickiej 1920 r. i wojny obronnej 1939 r. W konspiracji jego domeną był kolportaż i łączność. Latem 1944 r., po aresztowaniu, uciekł z transportu do KL Auschwitz. Trafił pod rozkazy kpt. Wincentego Tomasika „Potoka”, biorąc udział m.in. w bitwie z Niemcami na Piotrowym Polu w lasach Iłżeckich. Odznaczony Krzyżem Walecznych i Srebrnym Krzyżem Zasługi.

16 stycznia 1945 r. w Ostrowcu Świętokrzyskim Stanisław Kosicki dowodził patrolem porządkowym AK. Wtedy natknął się na bandę rabującą prywatne mieszkanie przy ul. Bałtowskiej. W strzelaninie zginął członek bandy - Jan Foremniak. Ponieważ Foremniak okazał się nie tylko bandytą, ale również mianowanym właśnie wojewodą kieleckim, Kosicki musiał uciekać. Ukrył się w Krakowie, w klasztorze kapucynów – tam jednak wskutek zdrady został aresztowany przez UB i przewieziony do więzienia kieleckiego przy ul. Zamkowej. Torturowany i skazany na karę śmierci czekał na wykonywanie wyroku.

Razem z kilkuset innymi więźniami został jednak – w nocy z 4 na 5 sierpnia 1945 r. – uwolniony przez oddział partyzancki Antoniego Hedy „Szarego”. Kosicki ukrywał się na wybrzeżu, ujawnił się w kwietniu 1947 r. w ramach amnestii, następnie przeprowadził do rodziców w Toruniu, gdzie ukończył studia, założył rodzinę i rozpoczął pracę w Stacji Hydrobiologicznej w Mikołajkach. Komuniści jednak mu nie odpuścili. Przez wiele lat był represjonowany, zwalniany z pracy. Bezpieka na tyle osaczyła jego rodzinę, że doprowadziła do jej rozbicia, rozwodu z żoną i pozbawieniu ojca kontaktu z dziećmi.

Express Biedrzyckiej - Marcin Bosacki: Wezwiemy Ziobrę przed Komisję. Ustalimy czy jesteśmy jeszcze demokracją