Polityk ma bowiem przygotowane nakrycie głowy na każdą porę roku. Na wakacjach, przy luźniejszych stylizacjach wybiera czapkę z daszkiem, jesienią i wiosną wspomniany już kaszkiet. Zimą, co logiczne – ciepłą czapkę.
I właśnie ten ostatni element garderoby nosi obecnie Kaczyński. W zimowej czapce przyłapaliśmy prezesa pod jego domem na warszawskim Żoliborzu. Co prawda droga od drzwi do czekającej na niego limuzyny długa nie jest, ale i tak porywisty zimny wiatr może dać nieźle w kość i można się zaziębić. A prezes przecież musi dbać o zdrowie!