Wideo
Pogoda
Quizy
Uchodźcy zniknęli
Trwa kryzys na granicy polsko-białoruskiej. Wczoraj koczowisko uchodźców opuściła część osób – przeniosły się w głąb Białorusi. Straż Graniczna poinformowała, że w ich miejsce białoruskie służby przywiozły nowych uchodźców. W sumie na koczowisku pozostały najpierw 24 osoby, w tym 4 kobiety, a później tylko 10 (stan na koniec 22 sierpnia). Białorusini przyprowadzili na miejsce dziennikarzy, aby ci przygotowali reportaże o sytuacji migrantów.
"Niech Białoruś ich chroni"
Polska Straż Graniczna i wojsko nie dopuszczają nikogo na ten teren. Nie pozwalają na nielegalne przekroczenie granicy. Uchodźcy znajdują się bowiem po białoruskiej stronie. Rząd zapewnia, że nie będzie pozwalał na prowokację reżimu prezydenta Białorusi Alaksandra Łukaszenki (67 l.). – Migranci legalnie znaleźli się na terytorium Białorusi, zatem zgodnie z prawem międzynarodowym to Białoruś jest za nich odpowiedzialna i powinna zapewnić im ochronę – napisał w mediach społecznościowych premier Mateusz Morawiecki po rozmowie z premierami Litwy, Łotwy i Estonii. – W prawie międzynarodowym nie ma kategorii pasa „ziemi niczyjej” – podkreślił szef rządu.
Prezydent Duda był na dożynkach i już wyleciał z Polski. Nie zgadniecie, dokąd!
Tusk o granicach
W sprawie zabrał też głos szef Platformy Obywatelskiej Donald Tusk (64 l.). – Polskie granice muszą być szczelne i dobrze chronione. Kto to kwestionuje, nie rozumie, czym jest państwo. Ochrona nie polega na antyhumanitarnej propagandzie, tylko sprawnym działaniu – napisał na Twitterze.
Polska kontynuuje ewakuację części Afgańczyków po zajęciu ich kraju przez talibów. – Ponad 350 osób w ramach ewakuacji z Afganistanu już wylądowało w Polsce – powiedział w TVP Info wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz (36 l.).
