Georgette Mosbacher

i

Autor: Sebastian Wielechowski/Super Express

To już wojna? Kolejna szycha z PiS okrutnie drwi z przyjaciółki Trumpa [SEDNO SPRAWY]

2020-09-30 10:28

Nie milkną echa listu 50 ambasadorów akredytowanych w Polsce wspierającego prawa osób LGBT. Głównym celem krytyki pozostaje ambasador Stanów Zjednoczonych, Georgette Mosbacher, która bardzo krytycznie wypowiadała się w ostatnich dniach na temat polityki rządu PiS wobec mniejszości seksualnych. Umiejętności odmawiał jej Ryszard Czarnecki.

Eurodeputowany PiS, który gościł w programie „Sedno Sprawy” w Radiu Plus, krytykował jej doświadczenie dyplomatyczne. „Trzeba wziąć poprawkę na to, że Pani Ambasador jest osobą bardzo młodą w sensie doświadczenia, to jej pierwsza placówka. Mam wrażenie, że często robi różnego rodzaju gafy” - oceniał Czarnecki. „Albo ma takich sobie doradców, albo przenosi pewne modele rozwiązań z biznesu do sfery dyplomacji, czasem dyplomacja to jednak skład porcelany i trzeba tu bardzo uważać” - dodał.

Dopytywany o to dlaczego wcześniej politycy PIS nie protestowali wobec zdecydowanych działań amerykańskiej dyplomacji w Polsce np. w kontekście podatku cyfrowego, przekonywał, że wynikało to z politycznych uwarunkowań. „Jak rozumiem był to element pewnego targu politycznego. Chcieliśmy amerykańskich baz, większej liczby żołnierzy w Polsce, uważając, że będzie nas to zabezpieczało przed Rosją, dlatego też w tej sprawie [podatku cyfrowego – przyp. aut.] cofnęliśmy się o krok” - tłumaczył.