Piotr Gajdziński

i

Autor: PAP/Jacek Turczyk

To on zdradził tajemnicę Morawieckiego. Kim jest Piotr Gajdziński?

2019-05-11 4:45

Piotr Gajdziński był wieloletnim współpracownikiem Mateusza Morawieckiego (51 l.) w czasach, kiedy obecny premier szefował Bankowi Zachodniemu WBK. To on w swojej książce „Delfin. Mateusz Morawiecki” zdradził największy rodzinny sekret premiera – ujawnił, że dwójka najmłodszych dzieci Morawieckich była adoptowana.

Skąd były rzecznik prasowy BZ WBK znał szczegóły z prywatnego życia Mateusza Morawieckiego? – Przez lata Gajdziński był przecież współpracownikiem Morawieckiego, który darzył go ogromnym zaufaniem. Przykre, ale Gajdziński tego zaufania nadużył, można nawet mówić o zdradzie – opowiada nam jeden ze współpracowników premiera. – Pan Gajdziński wykazuje się skrajnym brakiem profesjonalizmu, ponieważ jako były rzecznik nie powinien rozpowszechniać informacji na temat swojego byłego miejsca pracy i byłego szefa. Najbardziej bulwersuje jednak to, że postanowił uderzyć w życie rodzinne Mateusza Morawieckiego – mówi „Super Expressowi” Michał Dworczyk (44 l.), szef kancelarii premiera. – Ale taki atak, wykorzystujący dzieci, które przecież nie mają wpływu na to, że ich tata jest premierem, jest po prostu oburzający. To przekroczenie wszelkich granic – dodaje zbulwersowany Dworczyk.

Piotr Gajdziński to autor kilku książek, m.in. biografii Wojciecha Jaruzelskiego (+91 l.) i Edwarda Gierka (+88 l.). Obecnie prowadzi agencję PR. Tymczasem Polskie Stowarzyszenie Public Relations zgłosiło do Rady Etyki PR sprawę informacji podanych w jego książce. Chodzi o opinię, czy autor nie złamał kilku punktów kodeksu etyki stowarzyszenia. Jeden z nich mówi, że „pracownik public relations jest obowiązany zachować szczególną staranność, rzetelność i uczciwość w pracy zawodowej wobec swoich klientów i adresatów swoich działań” Z kolei inny podkreśla, że „pracownik public relations jest zobowiązany do ochrony tajemnic aktualnych i byłych klientów oraz pracodawców i nie może podejmować działań wymagających ujawnienia tych tajemnic, chyba że osoby, których tajemnice dotyczą lub które je powierzyły, wyrażą na to zgodę”.