Tomasz Walczak

i

Autor: Piotr Grzybowski Tomasz Walczak

Tomasz Walczak: PiS nie obroni waszych dzieci przed seksualizacją

2019-09-19 5:55

Wróg LGBT nie śpi – mówi Polakom PiS i obiecuje, że będzie z nim walczyć do upadłego. Środowiska LGBT w propagandzie Jarosława Kaczyńskiego i spółki to źródło wszelkich nieszczęść społecznych: od rozbijania małżeństw, przez czynienie z wszystkich heteroseksualnych Polaków gejów i lesbijek, i wreszcie seksualizację dzieci. Ten ostatni argument PiS lubi powtarzać do znudzenia i twardo twierdzi, że nie pozwoli polskich dzieci zepsuć. Problem polega na tym, że walczy nie na tym froncie, co trzeba.

Wymyślona przez PiS „ideologia LGBT” i zagrożenia, które rzekomo ma ze sobą nieść, w żaden sposób nie są zagrożeniem dla naszych pociech. Bo i w jaki sposób? Uznając osoby homoseksualne za normalnych obywateli, a nie – jak prawicy by chciała – dewiantów? To wiedzą tylko pisowscy propagandyści. Ale oczywiście łatwiej jest walczyć z wydumanym problemem niż z realnymi problemami. Tych nie brakuje.

To, że dzieci są dziś narażone na kontakt ze nieodpowiednimi dla nich treściami, jest faktem. Ale nie odpowiada za to żadna mityczna ideologia LGBT, ale powszechny dostęp do internetu, gdzie natknięcie się na treści pornograficzne czy grasujących tam pedofili nie jest szczególnie trudne.

Według badań polskie dzieci najczęściej w Europie oglądają pornografię w sieci. Aż 70 proc. z nich zetknęło się z nią, podczas gdy średnia europejska to ok. 50 proc. To poważny problem społeczny. Wpływ obcowania dzieci z pornografią na psychikę seksuolodzy porównują do molestowania seksualnego. Co więcej, wpływa to potem na ryzykowne zachowania seksualne dzieci. Z jednej strony to seksting, czyli przesyłanie swoich nagich zdjęć, z drugiej to wczesna inicjacja seksualna.

Czy PiS w swojej krucjacie przeciwko seksualizacji dzieci w ogóle o tym mówi? Nie, zdaje się ten problem całkowicie ignorować, bo woli pławić się w swoich fantazjach na temat osób LGBT. Walczy też z edukacją seksualną dzieci, której celem jest m.in. ochrona najmłodszych przed zgubnymi wpływami erotyki na ich życie. Łatwy dostęp do pornografii i idące za tym zbyt wczesne zainteresowanie seksualną sferą życia to wyzwanie, przed którym stoją współczesne społeczeństwa. Ktoś, kto ich nie dostrzega, nie będzie ich zwalczał. A już na pewno nie zrobi tego PiS, który w imię swojej szalonej ideologii szuka problemów tam, gdzie ich nie ma.