Urzędnicy nie odczują kryzysu

2009-07-29 3:30

W przyszłym roku polskie szpitale dostaną od Narodowego Funduszu Zdrowia o 2 mld złotych mniej niż w obecnym. Dla pacjentów oznacza to dłuższe oczekiwanie na operację, zabieg, wizytę, rehabilitację...

Będzie gorzej niż jest, a już dziś masowo skarżymy się na poziom usług naszej służby zdrowia. Szefowie NFZ tłumaczą konieczność cięć kryzysem i związaną z nim niższą ściągalnością składek. To tłumaczenie jest jak najbardziej logiczne, ale... Skoro jest gorzej, więc ktoś musi ponieść tego konsekwencje. Kto? Pacjenci, tylko pacjenci. Konsekwencje kryzysu nie dotkną urzędników funduszu, którzy tnąc wydatki na szpitale, jednocześnie zaplanowali podwyżki dla siebie ("Super Express" informuje o tym dziś na stronach 2-3). Jest coś niesprawiedliwego i egoistycznego w takim sposobie myślenia. To traktowanie państwa, państwowej posady jak zdobyczy, jak łupu. Urzędnik nie jest kimś, kto ma służyć, pomagać obywatelowi. Jest bluszczem doskonale żywiącym się na tych, których oplata...