Rafał Trzaskowski pytany przez nas, jaką rolę widzi dla pierwszej damy, mówi: - Moja żona jest osobą niezależną i aktywną. Sama określiła swoją rolę, mówiąc, że chce walczyć o prawa kobiet i zająć się kryzysem klimatycznym oraz edukacją. I na pewno będzie na tym polu aktywna. Dlatego włączyła się w kampanię wyborczą, choć do tej pory unikała zaangażowania w politykę. Uważa bowiem, że te wybory mają znaczenie fundamentalne. Albo będziemy mieli Polskę otwartą, tolerancyjną, która będzie traktowała obronę prawa kobiet jako jeden z najważniejszych swoich priorytetów, albo nie. Wydaje mi się, że Polacy oczekują, że pierwsza dama będzie uczestniczyła w życiu publicznym i będzie zabierać głos w najważniejszych sprawach.
CZYTAJ TAKŻE: Trzaskowski w euforii. Poparł go syn rotmistrza Pileckiego. A córka bohatera… Wybory 2020
Zgodnie z polskim prawem, pierwsza dama nie otrzymuje pensji z budżetu państwa. I choć teoretycznie może zawodowo pracować, byłoby to niezwykle trudne i bardzo kłopotliwe. A to oznacza, że na pięć długich lat wypada z systemu emerytalnego. - Pierwsza dama a pewno nie może wypaść z systemu emerytalnego, bo jest to po prostu niesprawiedliwe. Dlatego uważam, że pierwsza dama powinna mieć opłacane składki emerytalne - mówi w rozmowie z nami Rafał Trzaskowski.
CZYTAJ CAŁY WYWIAD z Rafałem Trzaskowskim: WYBORY 2020 Trzaskowski: Nigdy nie ułaskawiłbym pedofila [WYWIAD]