Co za te pieniądze w środku? Bogato! Silnik minimum 150 KM, turbodoładowany, klimatyzacja z filtrem przeciwpyłkowym automatyczna dwustrefowa, elektryczne sterowanie szyb wszystkich drzwi, lusterka zewnętrzne podgrzewane, aluminiowe felgi i komplet opon. Ale to nie wszystko! Limuzyny obowiązkowo muszą być wyposażone w specjalny uchwyt na … kubek dla kierowcy. Przetarg został rozpisany pod koniec września, miesiąc później otwarte zostały zapytania ofertowe.
Sądząc po przedstawionych ofertach, które można znaleźć w Portalu Zamówień Publicznych, najbliżej wymagań będzie jeden z dilerów niemieckiej firmy w Bawarii. Jak ustaliliśmy, dostawy muszą zakończyć się do ostatniego dnia grudnia tego roku. Dlaczego CBA tak się śpieszy? - To znaczy, że jest tzw. budżet zadaniowy. Mówiąc krótko, chodzi o to, że po pierwsze muszą w tym roku wydać pieniądze, a po drugie przedmiot zamówienia musi do końca roku trafić do zamawiającego – mówi nasz informator, związany ze służbami specjalnymi. Jego zdaniem jest też możliwe, że CBA kończy się umowa na ubezpieczenia obecnie posiadanych aut, a łatwiej jest kupić ubezpieczenie na nowy samochód, niż na starszy. Niestety nie udało się nam uzyskać komentarza CBA w sprawie zakupu limuzyn.