Młodsi czytelnicy mogą nie pamiętać, ale już w 2004 roku pojawiły się medialne spekulacje na temat tego, że w wyborach prezydenckich, mogłaby wystartować Jolanta Kwaśniewska. Pierwsza dama pojawiła się wówczas nawet w sondażu "Newsweeka"(uwzględniony w nim został także Tomasz Lis), gdzie miała bardzo dobre wyniki. Z sondażu ze stycznia 2004 roku, przeprowadzonym przez firmę PBS, wynikało, że Lis wygrywa m.in. z Lechem Kaczyńskim czy Andrzejem Lepperem, ale przegrywa w II turze z Kwaśniewską. Od tamtego czasu jak bumerang wracają pytania o to, czy Jolanta Kwaśniewska mogłaby wystartować. Pytanie o wybory i byłą pierwszą damę pojawiło się też w najnowszym wywiadzie z Kwaśniewskim. W rozmowie z Radiem ZET zadano byłemu prezydentowi pytanie: - Czy odważy się pan przyznać, że pana żona Jolanta Kwaśniewska, wniosłaby znacząco lepszy wynik niż Robert Biedroń, a nawet mogłaby powalczyć o II turę, gdyby wystartowała w ostatnich wyborach prezydenckich?
SPRAWDŹ: Kwaśniewska podzieliła się wspaniałą nowiną. "Cudowna wiadomość! Wreszcie, Gratulacje!!"
Kwaśniewski szeroko się uśmiechnął, po czym przyznał: - Niewątpliwie jest osobą bardzo popularną, mogłaby mieć dobry wynik, problem jest inny: ona tego nie chce zrobić, odcina się od polityki. Jej zainteresowania są bardziej związane z działalnością społeczną, charytatywną... Nie ma zastrzyku, który by upolityczniał osoby, które się od polityki dystansują - ocenił szczerze.