U Ziemkiewicza, co w sercu to i na języku albo na... Twitterze. Publicysta nigdy nie ukrywa, co myśli, nie owija w bawełnę. Potrafi napisać komentarz zawierający nawet wulgarne słowa. Tak jak ostatnio. Rafał Ziemkiewicz bardzo mocno się zirytował. Na co? Poszło o pisownię nazwy Yad Vashem. - Offtopicznie, centralnie wku***a mnie pisanie „Yad Vashem” - zaczął ostro swój wpis w Internecie. Po czym wyjaśnił, jak jest i jaka powinna być stosowana zasada: - W Polsce z alfabetów niełacińskich transkrybujemy fonetycznie na polski, nie na angielski. Al Dżazira, nie Al Jazeera, Charków nie Kharkiv, Mao Ze Dong nie Mao Tse Tung, Chruszczow nie Krustshev - przyznał. Pod wpisem publicysty od razu wysypały się komentarze: - Najlepsze to "offtopicznie" Takie czysto polskie gdy się walczy o czystość j.polskiego. Te idiotyczne obcojęzyczne wtrety są gorsze niż pisanie nazw własnych w oryginale; Faktycznie lepiej brzmi i wygląda ,to fonetyczne pisanie
JAD WASZEM pięknie i prawdziwie. Pojawiły się też zabawne komentarze: - W języku polskim też mamy perełki. Jest napisane Bolesław Prus, a czytamy Aleksander Głowacki.
ZOBACZ: SZOKUJĄCA wizja tajemniczej Michaliny. Widziała Kaczyńskiego i...