To on zlecił zabójstwo Ziobry

i

Autor: materiały policji To on zlecił zabójstwo Ziobry

Znamy szczegóły planowanego zamachu! Kazał wysadzić auto z Ziobrą

2019-06-04 5:00

Na biznesie niosącym śmierć zarabiał krocie! Król dopalaczy osiągał obroty rzędu miliona złotych miesięcznie. I nie tolerował ludzi, którzy wchodzili w drogę jego przestępczej działalności. - Podłóż bombę pod samochód ministra Zbigniewa Ziobry (49 l.) – oto zlecenie z października tamtego roku. Jana Stefaniuka, króla dopalaczy, szuka policja w całej Europie.

O zleceniu zamachu na ministra piszemy od kilku dni. Stoi za nim poszukiwany europejskim listem gończym Jan Stefaniuk (28 l.). Prawdopodobnie ukrywa się obecnie w Hiszpanii. I stamtąd nadal prowadzi swój biznes.

Środki do produkcji dopalaczy od 2014 roku sprowadzał do Polski z Chin i Holandii. Jego klientami były przede wszystkim osoby nieletnie. - Według zgromadzonego materiału jesteśmy niemal pewni, że co najmniej jeden z jego klientów nie żyje – mówi nam osoba znająca kulisy sprawy.

Jan Stefaniuk został zatrzymany w listopadzie w Holandii. Trafił nawet do aresztu. Wydawało się, że ekstradycja do Polski jest tylko kwestią czasu. Ale po kilkunastu dniach zawieszono areszt, a rozprawę w jego sprawie odroczono do marca. - Po wyjściu z aresztu miał zlecić zabójstwo ministra – dodaje nasz rozmówca.

To wtedy, przez jeden z komunikatorów internetowych, otrzymał informację o tym, że resort Ziobry zaostrza kary za handel dopalaczami. - Ziobro jest skurw…, który podpisał nową ustawę, zgodnie z którą handel dopalaczami będzie karany jak handel narkotykami, a nie będą groziły za to grzywny – miał komentować Jan Stefaniuk. Król dopalaczy zlecił „Chemikowi”, aby podłożył bombę pod samochód ministra sprawiedliwości. - Zaoferował za to 100 000 zł, w tym 10 000 zł zaliczki. Wiedział, że „Chemik” potrafi skonstruować bombę – dodaje nasz in formator.

Kiedy „Chemik” odmówił, król dopalaczy zaczął mu grozić. - Rozje… cię. Utnę ci łeb i nasikam do szyi – groził. Miał mu wysłać także film, na którym zarejestrowano torturowanego mężczyznę, któremu odcinają nogi.

Prokuratura prowadzi śledztwo także w innych sprawach przeciwko Janowi Stefaniukowi. Miał zlecić także zabójstwo prokuratora i trzech policjantów.