Znany ksiądz o uzależnieniu Kościoła od państwa. Mocne słowa o PiS

Ks. Kazimierz Sowa jest starszym bratem polityka Marka Sowy. Od 1990 duchowny związany jest z mediami. Ma na swoim koncie publikacje w Tygodniku Powszechnym, Gazecie Wyborczej czy Newsweeku. Występuje również w programach publicystycznych w stacji TVN i TVN24. Nagrano go w 2014 roku w restauracji "Sowa i Przyjaciele", zobaczcie wulgarne odzywki księdza Sowy. Duchowny uczestniczył w sobotniej debacie podczas Campusu Polska Przyszłości organizowanego przez ruch Rafała Trzaskowskiego. Dyskusję wywołał temat relacji Kościoła i państwa. Rozmowę rozpoczęła filozofka i publicystka prof. Magdalena Środa. Podkreśliła, że należy oddzielać kwestie wiary i religii od kwestii instytucjonalnego Kościoła rzymskokatolickiego w Polsce i funkcji, które pełni on w sferze publicznej i politycznej:

- Głoszę takie hasło: Bóg jest wszędzie. W Kościele jest głównie PiS.

Co na to odpowiedział ks. Sowa? Stwierdził on, że Kościół ma prawo i obowiązek dyskutować i angażować się w różne sprawy. Zauważył jednak, że na polski Kościół patrzy się głównie przez pryzmat tego, co mówią i jak zachowują się biskupi. Z jego ust padły mocne słowa o Prawie i Sprawiedliwości:

- Nie ma co ukrywać, że od kilku lat Kościół hierarchiczny jest zakładnikiem PiS-u. I co do tego oczywiście nikt, kto patrzy racjonalnie na polską rzeczywistość, nie ma wątpliwości.

Zdaniem ks. Sowy uzależnienie Kościoła od władzy świeckiej ma kilka warstw, a jedna z nich polega na oczekiwaniu, że władza pomoże ustanawiając prawa odpowiadające założeniom religijno-etyczno-moralnym Kościoła - Czyli mówiąc wprost: Dobrą Nowinę zamienimy na dobrą ustawę.