Haidar, z wykszatłtcenia pediatra jest co prawda na emeryturze, ale jeszcze do niedawna pracował w szpitalu jako ordynator. Obecnie prowadzi własny gabinet. – Pomaganie człowiekowi to podstawa naszego zawodu – podkreśla. W Sejmie jest w sumie 16 lekarzy. Ale na tym nie koniec – medycy są też w Senacie, czy europarlamencie. Lekarzem jest też Konstanty Radziwiłł (62 l.), wojewoda mazowiecki – krytykowany za zmuszanie lekarzy i pielęgniarek (w tym samotnych matek) do pracy z chorymi na koronawirusa. Sam jednak nie leczy już pacjentów.
– Konstanty Radziwiłł jako lekarz nie uchyliłby się od skierowania do bezpośredniej walki z epidemią – przekazuje nam dyplomatycznie biuro prasowe wojewody i dodaje, że jego rolą jest teraz zapewnienie ciągłości pracy systemu opieki zdrowia w regionie.
Pacjentami nadal opiekuje się za to wicemarszałek Senatu, Stanisław Karczewski (64 l.), wysłany w marcu przez Radziwiłła do pracy w szpitalu. Służbę zdrowia wspierają też interniści Zdzisław Wolski (64 l.), poseł Lewicy, oraz Elżbieta Płonka (69 l.) z PiS.
Nie wszyscy medycy decydują się zawiesić działalność polityczną. – Jestem w innej sytuacji niż Karczewski czy Haidar, bo kandyduję na urząd prezydenta – tłumaczy się lekarz rodzinny i lider PSL, Włodzimierz Kosianiak-Kamysz (38 l.). – Jeśli zajdzie potrzeba, wrócę do zawodu. Zgłosiłem możliwość pracy w szpitalu, w którym pracowałem przed laty – zarzeka się.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kliknij tutaj