Borusewicz i Schetyna nie dostaną prezydenckiej emerytury. Bo nie wybrał ich naród

2010-09-03 11:50

Pełniący obowiązki Prezydenta RP po tragicznej śmierci Lecha Kaczyńskiego (+61 l.) marszałkowie Senatu i Sejmu, Bogdan Borusewicz (61 l.) i Grzegorz Schetyna (47 l.), nie dostaną specjalnych przywilejów, przysługujących byłym prezydentom. Nie zostali wybrany przez naród, więc emerytura, ochrona BOR i pieniądze na prowadzenie biura im się nie należą.

O tym, że pełniącym obowiązki głowy państwa z całą pewnością nie przysługuje prezydencka emerytura, napisał "Fakt". Spekulowano, że marszałek Senatu Bogdan Borusewicz (pełnił swoją funkcję... 7,5 godziny, 8 lipca) i Grzegorz Schetyna (p.o. głowy państwa przez 28 dni) dostaną wszelkie finansowe przywileje, które mają prezydenci RP.

Patrz też: Bogdan Borusewicz: To już nie jest ta "Solidarność". Odebrać jej znaczek!

Konstytucjonaliści uspokajali - Borusewicz i Schetyna nie zostali wybrani przez obywateli w wyborach powszechnych, więc o sutej emeryturze prezydenckiej w ich przypadku nie może być mowy. Sprawowanie przez nich obowiązków prezydenta RP miało charakter jedynie przejściowy, do chwili zaprzysiężenia prezydenta Bronisława Komorowskiego (58 l.).

A przypomnijmy, że byłym prezydentom dożywotnio wypłacana jest specjalna emerytura w wysokości 3900 zł brutto miesięcznie. Otrzymują także całodobową ochronę Biura Ochrony Rządu i, co miesiąc, 11,5 tysiąca zł na prowadzenie biura.

Dylemat nie dotyczy już oczywiście prezydenta Komorowskiego - wygrał wybory i otrzyma wszelkie prezydenckie przywileje, choć nie za okres od 10 kwietnia do 8 lipca, gdy wykonywał obowiązki głowy państwa.

Przeczytaj koniecznie: Trzy głowy państwa w jeden dzień. Komorowski, Borusewicz, Schetyna będą pełnić funkcję prezydenta

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki