Chciały oszukać komendanta

2008-12-16 3:00

Pazerne, głupie, a do tego pechowe! Mowa o Ewie O. (21 l.) i Karolinie P. (27 l.), oszustkach z Siemianowic Śl. (woj. śląskie). Wybrały się do Tychów i udając wolontariuszki zbierające na operację ciężko chorego chłopca, naciągały ludzi na datki. Aż zastukały do komendanta straży miejskiej.

Puszka, z którą Ewa O. i Karolina P. odwiedzały ludzi, opowiadając im bajeczkę o chorym chłopczyku, robiła się już ciężka od pieniędzy. I wtedy trafiła kosa na kamień, bo nieświadome oszustki trafiły pod drzwi mieszkania Ryszarda Polcyna (50 l.), szefa tyskich strażników miejskich.

- Otworzyłem drzwi i zobaczyłem dwie młode dziewczyny - opowiada komendant. - Miały laminowane legitymacje wolontariuszek, przedstawiły mi nawet listę wcześniejszych darczyńców...

Jednak czujny komendant Polcyn nie dał się "wkręcić" i wezwał policję. Okazało się, że liczba oszukanych przez Ewę O. i Karolinę P. ludzi może sięgać setek.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki