Osowiec-Twierdza: Dziewczyna spłonęła w przyczepie campingowej

2011-05-05 4:00

Makabrycznego odkrycia dokonali strażacy w szczątkach przyczepy campingowej, która spłonęła niedaleko zajazdu w Osowcu-Twierdzy (woj. podlaskie). Natknęli się na zwęglone zwłoki młodej kobiety. Zdaniem policji, to najprawdopodobniej szczątki Emilii Zarek (+24 l.), pracownicy zajazdu pochodzącej z pobliskich Moniek.

W dniu, w którym spaliła się przyczepa, Emilia pracowała do późna. Po pracy, zamiast wrócić do domu, schroniła się w przyczepie campingowej ustawionej w pobliżu zajazdu. Pożar zaskoczył dziewczynę w środku nocy.

Szalejący ogień w kilka minut całkowicie strawił przyczepę i uwięzioną w jej wnętrzu młodą kobietę. Przyczyny tragedii wyjaśnia prokuratura w Grajewie.

Przeczytaj koniecznie: Grodziczno: Konstruktor zabił się w swoim aucie

- Emilka kończyła licencjat, pracowała i chciała dalej studiować pedagogikę. Była taka zdolna, radosna, miała plany na przyszłość - opowiada, nie kryjąc łez matka młodej kobiety, Danuta Wojtczak (43 l.).

Dopóki nie ma wyników badań DNA, kobieta wciąż ma nadzieję, że to jednak nie jej córka spłonęła żywcem w przyczepie. Niestety, wstępne ustalenia śledczych potwierdzają najczarniejszy scenariusz.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki