Adam D., rodzony brat, już trzykrotnie próbował posłać pana Grzegorza na tamten świat. Ostatni atak to pchnięcie nożem. Adam wbił bratu ostrze w szyję, gdy ten nie chciał podzielić się z nim piwem. Nóż o milimetry ominął tętnicę szyjną i kręgosłup. - Pokłóciliśmy się, a on jak zwykle poszedł na całość. Wbił mi nóż w szyję i wyszedł - opowiada pan Grzegorz.
Zobacz: Nieśmiertelny pies - przeżył 40 strzałów w głowę i zakopanie żywcem ZDJĘCIA
Wystraszony Adam wezwał policję. Gdy funkcjonariusze weszli do domu, byli pewni że znajdą trupa. Ale przecież to pan Grzegorz... Nie tak łatwo go zabić. Zatamowali krwawienie i wezwali karetkę. Znów mu się udało. Teraz poraniony wspomina swoje niedoszłe śmierci.
- Pierwszym razem rąbnął mnie rurą w głowę. Miałem trepanację czaszki. Drugim razem podciął mi żyły. Nie wiem, ile mi jeszcze żyć pozostało... - mówi.
Wygląda na to, że pan Grzegorz pożyje jeszcze przynajmniej 12 lat. Właśnie na tyle jego brat trafi do więzienia.