Ksiądz walczy z kościelnymi nygusami

2010-01-13 18:32

Czegoś takiego jeszcze nie było! Młodzi parafianie z Gryfowa Śląskiego (woj. dolnośląskie), którzy chcą przystąpić do sakramentu bierzmowania, ale jak diabeł święconej wody unikają mszy świętych nie mają lekko! W kościele św. Jadwigi Śląskiej wikary wprowadził bowiem elektroniczny system sprawdzania obecności.

Pomysłowość tego duszpasterza nie ma granic! Ks. Grzegorz Sowa ustawił przed wejściem do kościoła czytnik, który rejestruje gimnazjalistów przychodzących do świątyni. Wystarczy, że kandydaci do bierzmowania przytkną palec do urządzenia, a ksiądz identyfikuje ich po liniach papilarnych.

 

Zobacz koniecznie: Ksiądz boi się ducha

 

Trudno w to uwierzyć, ale nowoczesna lista obecności wikarego przypadła do gustu młodzieży. Kapłan zyskał uznanie w oczach nastolatków za nowoczesne podejście do życia. Tylko nieliczni wzbraniają się przed kontaktami z elektronicznym stróżem i zostawieniem swoich śladów w kościele.

 

Patrz też: Ksiądz daje kasę za głowę złodziei

 

O obecności na nabożeństwach, mszach świętych i wspólnych modlitwach wiedzą także rodzice nastolatków. Ksiądz Sowa przesyła im za pomocą poczty elektronicznej wyciągi z elektronicznego stróża, które trafiają też do parafialnego komputera.

 

Technologiczna nowinka pozwoliła kapłanowi zaoszczędzić sporo czasu. Może go teraz wykorzystać na szczere rozmowy z młodzieżą i prowadzenie ich po ścieżkach wiary.

 

Czy podoba Wam się pomysł ks. Grzegorza?

 

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki