Nowe fakty w sprawie wypadku Geremka

2008-10-30 15:30

Uczestnik wypadku, w którym zginął Bronisław Geremek nie stracił przytomności, jak utrzymywała prokuratura. Pasażer ciężarowego fiata pamięta jak, jak auto polityka nagle wyjechało na jego pas ruchu.

Jak donosi dziennik „Polska” właśnie tak świadek zeznał podczas pierwszego przesłuchania przez policjantów, tuż po wypadku. Ale podczas kolejnego przesłuchania, prowadzonego przez panią prokurator z Nowego Tomyśla, zmienił zeznania.

– Mówiłem jej to samo, co policjantom – relacjonuje "Polsce" uczestnik wypadku. – W końcu doszliśmy do kwestii samego zderzenia. Wówczas pani prokurator po raz kolejny powiedziała o grożącej mi odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań. Pytała, czy aby na pewno wszystko pamiętam. Stwierdziła, że napisze, iż to policjant zasugerował mi treść poprzednich zeznań. Przestraszyłem się. Bałem się, że będę miał kłopoty i zmieniłem zeznania – przyznaje pasażer fiata w rozmowie z „Polską”.

Obecnie uczestnik wypadku nie ma środków do życia. Od października miał rozpocząć dobrze płatną pracę jako kierowca w Poznaniu, a zamiast niej jeździ na zabiegi rehabilitacyjne.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki