Oświadczenie Dubienieckiego: Publikacje o ułaskawieniu to polowanie na mnie, karnawał zbierania „haków”

2011-03-08 13:00

Mąż Marty Kaczyńskiej zabiera głos w sprawie doniesień o jego interesach z ułaskawionym przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego Adamem S. - biznesmenem z Kwidzyna, oskarżonym o wyłudzenie 120 tys. zł. Marcin Dubieniecki wysłał do wp.pl oświadczenie,w którym oskarżył media o polowanie na niego, a publikację na temat jego interesów nazwał „karnawałem zbierania haków”.

Zięć tragicznie zmarłego prezydenta atakuje media i broni się przed zarzutami, że wszedł do spółki z ułaskawionym przez Lecha Kaczyńskiego przedsiębiorcą. „Nie byłem wspólnikiem Adama S. w zarzucanym mi okresie kiedy otrzymał on prawo łaski. W spółce, w której występowałem reprezentowałem interesy innej osoby na zasadzie zawartej umowy powierniczego nabycia udziałów” - tłumaczy Dubieniecki w oświadczeniu przesłanym do Wirtualnej Polski.

Mąż Marty Kaczyńskiej nie pozostawia suchej nitki na dziennikarzach, którzy według niego urządzili sobie „polowanie”, a wszystkie publikacje są przejawem walki na „haki” wyborcze. Zmierzają do oczerniania zmarłego prezydenta tuż przed rocznicą katastrofy.

Przeczytaj koniecznie: Mąż Marty Kaczyńskiej Marcin Dubieniecki i jego wspólnik kryminalista

Dubieniecki zapowiada, że to jego ostatnie medialne oświadczenie, a redakcje, które dopuściły się „naruszenia dobrego imienia jego i całej rodziny” poniosą odpowiedzialność prawną.

Adwokat broni się, że „brutalne ataki prasowe”, rozpoczęty „karnawał zbierania haków”. Mają nie ttylko naruszyć jego pozycję w środowisku prawniczym, ale także uderzyć w Jarosława Kaczyńskiego przed wyborami parlamentarnymi.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki