Policja namierzyła dziuplę pod Nowym Dworem

2010-09-10 4:50

Do 5 lat pozbawienia wolności za paserstwo grozi Łukaszowi K. (28 l.) i Marcinowi B. (28 l.). Mężczyźni w starej hali magazynowej w Siennicy w powiecie nowodworskim przechowywali m.in. rozłożoną na części skodę fabię oraz elementy innych aut, takie jak fotele i silniki.

Na trop dziupli wpadli policjanci z Nasielska. Dowiedzieli się, że w niej mogą być przechowywane auta skradzione wcześniej w Warszawie. Najpierw funkcjonariusze obserwowali to miejsce, a potem szczelnie otoczyli budynek tak, żeby nikt nie mógł się z niego wydostać. Potem wkroczyli do środka. Łukasz K. i Marcin B. byli kompletnie zaskoczeni wizytą. Wśród panującego w hali bałaganu policjanci znaleźli szkielet skody i porozrzucane elementy rozbrojonego już pojazdu.

Według ich ustaleń auto zostało skradzione w Warszawie pod koniec sierpnia. Policjanci zabezpieczyli towar z dziupli. Obecnie ustalają, do kogo należały skradzione elementy pojazdów i jak trafiły do hali w Siennicy. Obaj mężczyźni są podejrzewani o paserstwo. Zostali zatrzymani i przesłuchani. O ich dalszym losie zadecydują już sąd.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki