Uwolnił kotka z rynny

2010-09-03 14:15

Jak on to zrobił? - zastanawiali się ratownicy z Myślenic (woj. małopolskie) wezwani do dość nietypowej akcji ratunkowej. Okazało się, że maleńki kotek w tylko sobie znany sposób wszedł do rynny i utknął w niej na dobre. Mruczek miauczał tak głośno, że w końcu jedna z lokatorek bloku postanowiła wezwać strażaków.

Bohaterowie w mundurach szybko zjawili się na miejscu, a jeden z nich, Bogdan Kaczor, włożył rękę do rynny i wyciągnął przemoczonego i wyziębionego Mruczka.

- Gdy go wypuściliśmy, od razu pobiegł do zaparkowanego w pobliżu samochodu i schował się pod maską - mówi Marian Rokosz, rzecznik myślenickich strażaków. - Musieliśmy szukać właściciela auta, by po raz kolejny ratować niesfornego kota - dodaje. Na szczęścia kociak jest cały i zdrowy.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki