Czy pani menadżer z Coca-Coli uzdrowi nowojorskie szkoły?

2011-01-03 20:51

Nowa szefowa nowojorskiego Wydziału Oświaty rozpoczęła oficjalnie urzędowanie. Cathie Black (66 l.) była mocno krytykowana za brak przygotowania pedagogicznego. Nigdy nie była nauczycielką i  z tego powodu musiała nawet starać się o zgodę stanu na objęcie tej funkcji. Bardzo jej jednak chciała,  bo – jak sama określiła kierowanie nowojorską oświatą – to dla niej „praca-marzenie”.


Black miała poparcie burmistrza Michaela Bloomberga (69 l.). Jej kariera, jak na szefową kuratorium oświaty jest rzeczywiście nietypowa. Pełniła funkcję prezesa korporacji Hearts Magazines, była także wydawcą i prezesem dziennika „USA Today”.

Jest członkiem zarządu firm IBM i The Coca-Cola Company. Szczególnie ta ostatnia rola to niemiły zgrzyt,  bo burmistrz wypowiedział przecież wojnę… słodkim napojom w szkołach. Black musiała odejść z intratnej funkcji w firmie produkującej słodkie picie, by przyjąć pracą kuratora. Zatrzymała sobe jednak akcje Coca-Coli o wartości 3 mln dol. I to także wytykają jej krytycy.

Prywatnie pani Black jest żoną adwokata Thomasa Harveya, z którym ma dwoje dzieci. W pierwszym dniu pracy postanowiła wybrać się z wizytą do pięciu szkół – po jednej w każdej dzielnicy. Jej  mocne postanowienie to „zmierzyć się z problemami szkolnictwa i spojrzeć na nie świeżym okiem”.

 

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki