W Polsce pandemia nie słabnie, podobnie jak w Rumunii, Szwecji i Wielkiej Brytanii. Liczba zakażeń rośnie jedynie w Bułgarii. W większości krajów należących do Unii Europejskiej koronawirus jest w odwrocie. Takie informacje podała dyrektor Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC) Andrea Ammon.
Jak podaje rfm24.pl - "Krajem, w którym cały czas widzimy wzrost zakażeń, jest Bułgaria. Są cztery kraje, gdzie nie widzimy znaczących zmian w ciągu ostatnich 14 dni, są to: Polska, Rumunia, Szwecja i Wielka Brytania. We wszystkich innych krajach zaobserwowaliśmy znaczący spadek" - powiedziała Ammon.
Przeczytaj też: DRUGA fala koronawirusa! Eksperci podali datę
Unijna agencja ECDC analizuje i interpretuje dane z krajów UE dotyczące 52 chorób zakaźnych przy pomocy europejskiego systemu nadzoru. Z danych organizacji wynika, że dotychczas na całym świecie odnotowano prawie 3,5 mln zakażeń koronawirusem, a prawie ćwierć miliona osób zmarło. W Europie, gdzie potwierdzono prawie 1,4 mln zakażeń, najbardziej dotkniętymi krajami są: Hiszpania (217 466 przypadków), Włochy (210 717), Wielka Brytania (186 599), Niemcy (163 175) oraz Rosja (134 687).
Polska, gdzie wirus pojawił się później niż na Zachodzie, ma zdecydowanie mniej zakażeń - niespełna 14 tys. potwierdzonych przypadków. Ale dynamika rozprzestrzeniania się wirusa nie spadła dotąd na tyle, by móc powiedzieć, że jest on w odwrocie. Dyrektor ECDC zastrzegła, że dane, które jej instytucja otrzymuje od państw członkowskich, zależą od tego, w jaki sposób przeprowadzają one testy. Zwróciła uwagę, że na początku pandemii nie było wystarczającej ilości materiałów dla laboratoriów, by przeprowadzać testy na odpowiednią skalę.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj