Woli zawadiacko nałożyć sobie na pyszczek kolorowy pachołek drogowy i ubijać nim wybieg, jakby budował autostradę.
A kiedy przejdzie mu ochota na udawanie budowlańca, zadziera łepek w plastikowej oprawie, porykuje groźnie strasząc dzieciaki odwiedzające zoo i swoich misiowych kolegów.