Donald Trump zaczął mówić o "złotym deszczu"! Ujawnił, co powiedziała Melania Trump po słynnych plotkach o seks taśmie
Jedni uważają, że to tylko plotki albo spekulacje, inni sądzą, że coś może być na rzeczy. Czy Rosjanie naprawdę mają kompromitujące haki na Donalda Trumpa w postaci seks taśmy z moskiewskiego hotelu? Takie rewelacje ujawniły kilka lat temu media, powołując się na raport, jaki stworzył były brytyjski szpieg Christopher Steele. Podobno podczas wizyty Trumpa w Moskwie Rosjanie podsunęli mu do pokoju naszpikowanego podsłuchami i kamerami prostytutki, a przyszły wówczas prezydent USA namówił je na... sikanie na łóżko, co zwie się "złotym deszczem". Oczywiście Trump wszystkiemu zaprzeczał. Potem o seks aferze niemal zapomniano. Aż do teraz! Trump mocno się rozochocił podczas wiecu w Ohio! Doszło do tego, że z własnej, nieprzymuszonej woli podjął temat plotek dotyczących "kompromatu". "To nie było miłe wracać wtedy do domu i wytłumaczyć to wszystko pierwszej damie. Ale ona mi uwierzyła. Powiedziała do mnie: 'To nie w twoim stylu'. Bo jestem maniakiem, gdy chodzi o zarazki" - tak według Trumpa wyglądała jego rozmowa z Melanią Trump na temat "złotego deszczu"...
Russiagate i "złoty deszcz". Historia plotek o rosyjskim "kompromacie" i Donaldzie Trumpie
W 2017 roku media z BuzzFeed na czele opublikowały wyniki śledztwa dotyczącego przeszłości Donlda Trumpa, jakie prowadził były brytyjski szpieg Christopher Steele. Steele pracował w Rosji dla MI6, potem sporządził sławną notatkę na temat tego, czego dowiedział się w Moskwie. Otóż podobno Kreml mógł liczyć na szczególne względy u Donalda Trumpa ze względu na to, iż posiadał na ówczesnego prezydenta USA wyjątkowo dotkliwe "haki". Do haków tych miała należeć sekstaśma nakręcona w 2013 roku w prezydenckim apartamencie ekskluzywnego hotelu Ritz w Moskwie. Donald Trump miał zamówić sobie do pokoju kilka prostytutek i kazać im wykonać tak zwany "złoty deszcz", co oznacza tyle, że panie lekkich obyczajów musiały... siusiać na oczach amerykańskiego przywódcy - i to na łóżko. Podobno Trumpa cieszyła myśl, że na brukanym łożu spali wcześniej Barack Obama z żoną... Oczywiście Trump zaprzeczył tym doniesieniom, podkreślając, że "złoty deszcz" w ogóle go nie kręci. Steele po paru latach stwierdził w wywiadzie, że jego zdaniem seks taśma istnieje naprawdę, choć nie ma w tej kwestii stuprocentowej pewności.