Czarna lista dłużników

2007-11-15 20:13

Zdarza ci się nie zapłacić za prąd, kablówkę lub za telefon? Przykrą konsekwencją jest nie tylko odłączenie od sieci. Możesz trafić do Krajowego Rejestru Długów, a to skutecznie utrudni ci życie.

KRD, czyli elektroniczny system obiegu informacji o dłużnikach, powstał przed czterema laty. Działa 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu i sprawia, że dłużnicy - zarówno firmy, jak i osoby prywatne - nie są anonimowi.

Nie tylko dla firm

Działalność Rejestru regulują przepisy ustawy "O udostępnianiu informacji gospodarczych". Zgodnie z nimi dane dłużników do Krajowego Rejestru Długów mogą wpisywać tylko przedsiębiorcy. Takiej możliwości nie mają osoby prywatne - nie można wprowadzić do Rejestru danych sąsiada, który zwleka ze zwrotem pożyczki.

Jednak choć dane wprowadzają tylko przedsiębiorcy, nie dotyczą one tylko firm. Są tam także personalia konsumentów, czyli osób prywatnych ociągających się z regulowaniem płatności choćby "błahego" rachunku za telefon.

Przykre konsekwencje

Wpisanie do Rejestru to utrata wiarygodności. Znajdujący się na czarnej liście będzie miał trudności w korzystaniu z usług finansowych: kredytów, zakupów ratalnych, a także z wykupieniem telefonu w abonamencie lub z zawarciem umowy z telewizją kablową. Może spotkać się z odmową lub otrzymać umowę na bardzo restrykcyjnych warunkach.

Wpis na końcu

Na szczęście nawet w razie już zaistniałego długu można uniknąć wpisu. Zanim wierzyciel umieści dane dłużnika w KRD, muszą być spełnione trzy warunki:

dług musi przekraczać 200 zł brutto (500 zł w przypadku przedsiębiorcy). W tej sumie mieszczą się także odsetki od nieterminowej zapłaty;

od dnia, w którym dług powinien być zapłacony, musi minąć minimum 60 dni;

przed umieszczeniem danych dłużnika w rejestrze, wierzyciel musi wysłać do niego listem poleconym wezwanie do zapłaty z ostrzeżeniem, że jeśli w ciągu 30 dni nie ureguluje należności, to jego dane zostaną przekazane do KRD.

Uwaga! Dłużnik nie musi odebrać listu. Na nic zda się unikanie listonosza.

Wisisz, aż spłacisz

Ustawa dopuszcza przechowywanie danych dłużnika przez 10 lat, chyba że zwróci dług. Wówczas wierzyciel musi w ciągu 14 dni od dnia, w którym pieniądze wpłynęły na jego konto, usunąć dane dłużnika z rejestru. Od tego momentu ma on znowu czyste konto.

Możesz się sprawdzić

Raz na pół roku każdy - i przedsiębiorca, i konsument - ma prawo bezpłatnie sprawdzić, czy widnieje w Rejestrze. Można to zrobić na dwa sposoby:

Osobiście

W siedzibie Krajowego Rejestru Długów we Wrocławiu, ul. Armii Ludowej 21. Konieczne jest okazanie dowodu osobistego lub prawa jazdy (sprawdzane jest imię i nazwisko, PESEL i adres zamieszkania). Pytający otrzymuje informację, czy widnieje w Rejestrze i z jakiego powodu.

Korespondencyjnie

Ze strony www.krd.pl należy pobrać wniosek, wypełnić go, dołączyć kserokopię dowodu tożsamości ze zdjęciem. Konieczny jest także dowód wpłaty kwoty w wysokości 10,98 zł na numer konta podany we wniosku i wysłać na adres: Krajowy Rejestr Długów, Biuro Informacji Gospodarczej SA, Armii Ludowej 21, 51-214 Wrocław.

W ciągu 14 dni dostaniesz raport w liście poleconym.

uwaga! Wkrótce ruszy Serwis Ochrony Konsumenta. Wówczas będzie można sprawdzić się przez Internet. Osoby prywatne będą też mogły sprawdzać wiarygodność firm i przedsiębiorstw. Teraz jest to niemożliwe.

Buduj swoją historię płatniczą

W ramach KRD funkcjonuje także lista rzetelnych płatników. I choć nie jest ogólnie dostępna, na pewno warto się na niej znaleźć. Jeśli terminowo opłacasz wszystkie rachunki i nie masz długów, poproś swój bank, spółdzielnię mieszkaniową lub operatora telefonicznego o wpisanie do pozytywnej bazy Rejestru.

Andrzej Kulik, Krajowy Rejestr Długów BIG SA

Wszystko wnikliwie sprawdzamy

Do Krajowego Rejestru Długów nie trafia się przez przypadek. Przepisy ściśle regulują kto, kiedy i za co może zostać umieszczony w nim jako dłużnik, a naszą działalność kontroluje Ministerstwo Gospodarki.

Dane dłużnika w KRD umieszcza wierzyciel, korzystając z komputera z dostępem do Internetu. On też usuwa te dane, gdy dłużnik zwróci dług.

Sam dłużnik ma prawo kwestionowania zasadności umieszczenia go w KRD. W takim przypadku kontaktujemy się z wierzycielem i prosimy go o wyjaśnienie zarzutów dłużnika. Jeśli wierzyciel nie odpowie w ciągu 14 dni, usuwamy dane dłużnika z Rejestru. Jeśli wierzyciel przyzna rację dłużnikowi i potwierdzi, że wpisał jego dane do KRD niesłusznie, zwracamy się do niego, aby je usunął, a jeśli nie uczyni tego w ciągu 14 dni, sami je kasujemy.

Natomiast jeśli odrzuci zastrzeżenia dłużnika, jego dane pozostają nadal w Rejestrze z adnotacją, że dłużnik zgłosił sprzeciw. Obu stronom proponujemy wówczas rozstrzygnięcie sporu przed sądem, jako że KRD zgodnie z przepisami nie ma do tego uprawnień.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki