Superniania w podróży poślubnej

2009-06-12 7:00

To była podróż marzeń Doroty Zawadzkiej (47 l.). Razem z mężem Robertem Myślińskim czekała na nią dwa lata! I wreszcie marzenie się spełniło. Popularna wśród mam superniania właśnie wróciła z wyprawy po całej Europie z albumem pełnym zdjęć. A te najpiękniejsze pokazała "Super Expressowi".

- Warszawa, Berlin, Amsterdam, Bruggia, Paryż, Andora, Barcelona, Avignon, Cannes, Monte Carlo, Genua, Wenecja, Wiedeń - Dorota Zawadzka (47 l.), popularna superniania, jednym tchem wymienia miejsca, w których była wraz z mężem. Oboje na tę podróż czekali aż dwa lata.

Pobrali się w sierpniu 2007 roku, ale dopiero teraz znaleźli czas na miesiąc miodowy, choć w ich przypadku był on o wiele krótszy.

Zawadzka, choć nie nagrywa już "Superniani", dużo pracuje i ciężko było jej wygospodarować nawet dwa tygodnie wolnego.

- Byliśmy w podróży tylko 12 dni - zdradza pani Dorota. - W sumie z Robertem zrobiliśmy 5600 kilometrów. Jechaliśmy po 5 godzin dziennie, resztę dnia zwiedzaliśmy. Dwa dni spędziliśmy w Barcelonie i Wenecji. Cannes nam się nie podobało. Ale Berlin tak. Keukenhof pod Amsterdamem? Cudowny świat tulipanów! Kupiliśmy nawet cebulki. Zawadzka ma już plan, gdzie je zasadzi.

- Hmm... Jak dostaniemy kredyt, to kupimy dom, mamy już upatrzone miejsce, 30 km od Warszawy. A jak nie, to jest jeszcze działeczka na Wale Miedzeszyńskim, 300 metrów - śmieje się pani Dorota i dodaje: - Tam też możemy zrobić sobie ogród pełen tulipanów.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki