Według świadków człowiek biegł po peronie, bo spieszył się na skład do Łowicza. Niestety, zginął na miejscu. Wezwane na miejsce służby ratunkowe miały problemy z wyciągnięciem ciała spod wagonu, gdy to się udało, na miejscu wypadku pojawił się prokurator, który wyjaśni przyczyny zdarzenia.
Wypadek na kilkadziesiąt minut wstrzymał ruch na torach w kierunku Ochoty. Później składy podmiejskie skierowano na trasę pociągów dalekobieżnych, którędy kursowały z pominięciem przystanków Stadion, Powiśle i Ochota. Normalny ruch pociągów na trasie Warszawa - Łowicz przywrócono około godz. 11.