Łuska na skórze

2009-03-22 7:54

Dwie spośród stu osób w Polsce cierpią na łuszczycę. Nie jest to choroba zakaźna, ale uciążliwa. Zwłaszcza gdy jej objawy bez wyraźnego powodu się nasilają.

Nie znamy jeszcze wszystkich przyczyn tej choroby. Naukowcy podejrzewają, że mogą ją prowokować nieprawidłowości w układzie immunologicznym (odpornościowym). Teorię tę potwierdzają przypadki łuszczycy u dzieci, która często ujawnia się po ostrych infekcjach, np. po grypie, ospie, zapaleniu oskrzeli. Choroba ta zazwyczaj daje o sobie znać między 10 a 30 rokiem życia, ale dermatolodzy twierdzą, że w ostatnich latach coraz częściej zapadają na nią również ludzie starsi, nawet po 70 roku życia. Przypuszcza się, że tzw. późna łuszczyca może być spowodowana przyjmowaniem niektórych leków, np. betablokerów stosowanych w kardiologii czy też preparatów litu zalecanych w leczeniu depresji.

Kłopotliwy nadmiar

Skóra żyje własnym rytmem. Komórki najbardziej zewnętrznej warstwy naskórka (czyli warstwy rogowej) systematycznie się złuszczają, a na ich miejscu pojawiają się nowe, produkowane w tzw. warstwie podstawnej naskórka. Proces ten trwa mniej więcej miesiąc. W przypadku łuszczycy jest zdecydowanie przyspieszony - mówi się, że aż osiem razy. Ponieważ proces rogowacenia oraz złuszczania jest zakłócony, w warstwie rogowej obecne są w pełni dojrzałe komórki. Dochodzi do łagodnego rozrostu naskórka, a także do stanu zapalnego skóry właściwej. Pojawiają się brunatne albo różowe grudki pokryte suchą, srebrzystobiałą łuską. Mogą się zlewać i tworzyć większe ogniska różnej wielkości i kształtu. Charakterystyczne dla łuszczycy jest to, że kiedy zdrapiemy suche łuski, prawie natychmiast pojawiają się mikroskopijne kropelki krwi. Takie punkcikowate krwawienie fachowcy nazywają objawem Auspitza, a bardziej obrazowo mówi się o nim „krwawa rosa”.

Czytaj więcej na:

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki