Wypadek Adamczyka i Rosati. Będą zarzuty dla aktora?

2013-09-19 7:00

Nawet trzy lata więzienia - tyle grozi Piotrowi Adamczykowi za spowodowanie wypadku, w którym poturbowana została Weronika Rosati (29 l.). Wszystko zależy teraz od lekarzy. Jeśli kontuzja nogi aktorki będzie wymagała leczenia powyżej 7 dni, gwiazdor filmu będzie odpowiadał za swój czyn oskarżony z urzędu.

Czarne chmury zawisły nad Piotrem Adamczykiem po tym, jak we wtorkową noc prowadzone przez niego volvo wypadło z drogi i z impetem wjechało w pole pod Zamościem. Jadąca z artystą Weronika Rosati doznała urazu stawu skokowego. Konieczna była pomoc lekarzy. Aktorka jednak na własną prośbę wypisała się ze szpitala, choć były wskazania, aby została tam dłużej.

Jeżeli okaże się, że kontuzja jej kostki jest na tyle poważna, a leczenie potrwa dłużej niż 7 dni, Adamczyk stanie przed sądem za spowodowanie wypadku drogowego.

Zobacz: Rosati i Adamczyk wpadli do rowu!

- Kierowcy można postawić zarzut spowodowania wypadku i obrażeń u pasażera na wniosek pasażera, a także z urzędu. Za skutki bowiem odpowiada kierowca - tłumaczy nam mecenas Artur Wdowczyk.

Sprawę prowadzić będzie Komenda Miejska Policji w Zamościu pod nadzorem tamtejszej prokuratury. - Śledczy chcą poznać wszystkie okoliczności związane z tym zdarzeniem. Ważne będzie określenie, jak mocno ucierpiała pasażerka auta - mówi nam prokurator Romuald Sitarz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zamościu. Jeśli obrażenia Weroniki nie będą poważne, Adamczyk odpowie jedynie za spowodowanie kolizji i dostanie co najwyżej mandat. Jeśli natomiast stanie przed sądem, grozi mu nawet do 3 lat więzienia.

 

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki