- Wpłynął wniosek dotyczący prośby o wyłączenie obecnego sędziego. Został on przyjęty - mówi nasze źródło w Sądzie Okręgowym Warszawa-Praga.
Co to oznacza? Że całe postępowanie ruszy od nowa. W przypadku skłóconych małżonków można założyć, że przez kilka najbliższych lat nadal będą spotykać się w sądzie.
I pomyśleć, że kiedy 17 lat temu brali ślub, nic nie zapowiadało, że kilka lat później będziemy świadkami medialnego prania brudów znanych małżonków. Nikt bowiem nie spodziewał się, że u pary dzieje się tak źle. Dopiero w 2012 r. Figura opowiedziała o biciu i poniżaniu ze strony męża.
- Przez lata ukrywałam, jak naprawdę wygląda moje prywatne życie. Dlaczego? Czy jest kobieta, która chce przyznać, że tkwi w toksycznym związku? Że jest poniżana, upokarzana, bita? I co najgorsze, pozwala na to! - zdradziła.
Aktorka założyła sprawę rozwodową z orzekaniem o winie Kaia. Ten natomiast złożył pozew przeciwko żonie o naruszenie dóbr osobistych. Dopiero w kwietniu tego roku zapadł wyrok w tej drugiej sprawie. Sąd w całości oddalił powództwo Schoenhalsa.
W październiku tego roku miały odbyć się cztery sprawy rozwodowe małżonków. Podczas ostatniej z nich miał zapaść upragniony przez aktorkę wyrok. Niestety, wygląda na to, że poczeka ona na niego kolejne długie lata... Ostatni proces trwał bowiem prawie cztery lata, bez efektu.
- Kai zrobi wszystko, żeby uzyskać opiekę nad dziećmi, chodzi także o rozliczenie finansowe z aktorką. Nie może także pozwolić na to, żeby zapadł wyrok z orzeczeniem o jego winie - dodaje nasze źródło.
Zobacz także: Mieli promować Polskę, odbyli "trasę-widmo" za 150 tys. zł!
Przeczytaj również: Rubik mówi o seksie z byłym chłopakiem: Namiętność była zbyt duża...
Polecamy ponadto: Nergal w opałach? Zarzuca mu się znieważenie godła