„Niezapomniane twarze” Witolda Kieżuna to książka, która nie potrzebuje recenzji, bo już wystawił jej najpochlebniejszą opinię wybitny człowiek pióra, Zbigniew Herbert. Był to ostatni tekst jaki napisał w swoim życiu. Do jakiego wniosku doszedł? Zacytuję: „Całkowicie świadom wzruszenia, jakie towarzyszyło mi podczas lektury, stwierdziłem, że obcuję z jednym z najwybitniejszych utworów półwiecza”. Cóż mogę dodać ja? Niewiele ponad to, że wszystkie opowiadania zawarte w tym tomie są świetne a najbardziej wzruszyło mnie to, które nosi tytuł: „Pierwszy skrzypek”. Ja więc tej książki nie recenzuję, ja tę książkę po prostu gorąco polecam. Wszystkim.
Paweł Lickiewicz
Witold Kieżun, „Niezapomniane twarze”, Poltext 2014