Tomasz Walczak: Dajcie mi głowę zdrajcy

2014-07-29 4:00

Sondaże nie są ostatnio dla Platformy łaskawe. W badaniu GFK traci ona do PiS 14 proc., a Homo Homini daje nawet 16-procentową przewagę koalicji Kaczyńskiego, Ziobry i Gowina. Po aferze taśmowej nic już nie zostało z poparcia, które Tusk zbudował na rosyjskiej wojnie przeciwko Ukrainie.

Na rok przed wyborami trudno w rządzącej partii o optymizm. Kiedy więc na polityce zagranicznej nie da się już budować przyszłego zwycięstwa lub chociaż minimalizować strat, trzeba wrócić na lokalne podwórko i sięgnąć po sprawdzone metody. Wiadomo, że lubimy piosenki, które już słyszeliśmy. A taką polityczną melodią, która ma poruszać czułą strunę w wyborcach Platformy, jest, oczywiście, widmo powrotu PiS do władzy.

Na nieszczęście dla ekipy rządzącej pamięć o IV RP i jej wynaturzeniach trochę się w pamięci zatarła. Trzeba więc tę pamięć Polakom odświeżyć. Już mamy tego pierwsze sygnały w postaci chęci rozliczenia Antoniego Macierewicza za likwidację WSI. Jeszcze niedawno PO dystansowała się do tego pomysłu, ale czasy się zmieniły. W ogóle można odnieść wrażenie, że Donald Tusk trzymał tę sprawę w zanadrzu na sytuację, w której zabraknie bardziej twórczych pomysłów na sondażowe odbicie.

Podobnie jest z Trybunałem Stanu dla Kaczyńskiego i Ziobry, którzy, wedle wstrząsającej analizy Ryszarda Kalisza, mieli być odpowiedzialni za "stworzenie atmosfery" IV RP. Ich rozliczenie do tej pory szło raczej opornie, ale kryzys poparcia dla PO może sprawić, że w najbliższym czasie i ta sprawa nabierze niespotykanej dynamiki. Bo czyż Kaczyński i Ziobro na ławie oskarżonych nie byliby doskonałym paliwem politycznym dla walczącej o utrzymanie władzy PO?

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail