Tomasz Walczak

i

Autor: Artur Hojny Tomasz Walczak

Walczak: PiS ma pieniądze na długie rządy

2017-09-21 7:00

Nie ma ostatnio dobrych wieści dla opozycji. Sondaże dają miażdżącą przewagę PiS, reforma edukacji na razie jakoś wchodzi w życie bez większych perturbacji, a tu jeszcze Ministerstwo Finansów ogłasza, że po sierpniu budżet ma nadal nadwyżkę budżetową i to całkiem imponującą, bo 5-miliardową. A wszystko dzięki rosnącym wpływom z podatków, za co nawet ze strony opozycyjnej słychać nieśmiałe pochwały.

I ta ostatnia wiadomość jest zapewne szczególnym zmartwieniem dla opozycji, bo wbrew zapowiedziom PiS nie doprowadził swoim "rozdawnictwem" budżetu do ruiny i zapowiada się na to, że nadal będzie miał z czego finansować politykę prospołeczną. A to ona, czy się to komuś podoba, czy nie, jest przecież fundamentem poparcia sondażowego dla PiS. Obóz antyPiS nawet to rozumie, oskarżając rządzącą ekipę o korumpowanie społeczeństwa. Nie rozumie jednak, że tak stawiając sprawę, zupełnie odbiera sobie możliwość równorzędnej walki z PiS.

PiS szedł bowiem do władzy na fali zawodu dotychczasowymi rządami - niby nowoczesnymi, europejskimi, ale jednocześnie wykluczającymi społecznie, przekonującymi, że państwo nie jest od pomagania i rozdawania pieniędzy i że trzeba radzić sobie samemu. Słyszę tu i ówdzie, że kwestie ekonomiczne nigdy nie miały w wyborach w Polsce szczególnego znaczenia. Że chodziło głównie o kwestie estetyczne i ogólne nastroje. Tak jednak mówią tylko ludzie, którzy nie wystawiają nosa z Warszawy lub innych wielkich miast, gdzie żyje się dobrze i dostatnio. O wynikach wyborów przesądza jednak polska powiatowa, a nie metropolitalna, a tam z dala od oczu elit opiniotwórczych standard życia znacząco odbiegał od hurraoptymistycznej narracji PO, że oto za ich rządów Polska przeżywa swoją złotą erę.

PiS, mówiąc, że życie w Polsce poweselało i stało się lepsze, nie powoduje takiego dysonansu w społeczeństwie, bo życie wielu, dzięki polityce społecznej PiS, rzeczywiście stało się lepsze i weselsze. Kiedy po raz pierwszy stać cię na wakacje dla dzieci, w nosie będziesz miał to, że ta sama partia niszczy instytucje państwa i podważa ład demokratyczny w Polsce. I nie można za to ludzi potępiać. Oczekują bowiem, całkiem zresztą racjonalnie, że rządzący będą dbali głównie o ich dobrobyt. Póki opozycja tego nie zrozumie, PiS będzie jeszcze długo trwał u władzy. Tym bardziej że potrafi znaleźć pieniądze, by się u niej utrzymać.

Zobacz także: Rafał Chwedoruk: To cios w elektorat PiS

Przeczytaj również: Leszek Miller: Dzieci Orwella

Polecamy ponadto: Mirosław Skowron: Nadzwyczajnie bezrefleksyjna kasta