Wideo
Pogoda
Quizy
Byli dość szczęśliwą rodziną. Mieszkali razem do 2007 roku, kiedy to pan Edmund wyprowadził się z domu na działkę. Pan Edmund Plichta, ojciec skazanej w aferze Amber Gold Katarzyny P., nie należy do zamożnych ludzi. Mimo to przyznał, że chciałby pomóc swojej córce, która za więziennymi kratkami zaszła w ciążę z wychowawcą więzięnnym. - Chciałbym jej teraz pomóc, ale nie mam pieniędzy - mówi nam ojciec Katarzyny P., która od dwóch lat jest zamknięta w Zakładzie Karnym w Łodzi. Jej mąż Marcin P. przebywa w więzieniu w Piotrkowie Trybunalskim. Śledczy twierdzą, że małżeństwo kierujące Amber Gold oszukało ponad 18 tys. ludzi na 850 mln zł. Grozi im do 15 lat więzienia. Ojciec oskarżonej przyznaje, że chciałby spotkać się z córką. - Niestety, nie mam pieniędzy na bilet do Łodzi. A chciałbym się z nią zobaczyć, pomóc jej wychować dziecko - kwituje Edmund Plichta.
Zobacz: Żona szefa Amber Gold w ciąży z klawiszem!
Kilka dni temu wyszło na jaw, że Katarzyna P. jest w ciąży. To jednak nie cud, tylko efekt intymnych spotkań za kratami z wychowawcą. - Poważnie? To wspaniała wiadomość. Może teraz Kasia wyjdzie z więzienia. Bardzo bym tego chciał. Oszustem i bydlakiem jest jej mąż. Brzydzę się nim. Od niego lepszy będzie każdy, nawet klawisz - mówi nam pan Edmund. - Wierzę w to, że ojciec dziecka będzie odpowiedzialny i zapewni Kasi i dziecku bezpieczeństwo, miłość i wszystko, czego będą potrzebować. Nie znam go, ale przyjmę go do rodziny i mam nadzieję, że nie zawiedzie jak tamten. Bo będzie miał ze mną do czynienia - zaznacza ojciec Katarzyny P.
Czytaj: Żona prezesa Amber Gold w prokuraturze. Opowiadała, jak zaszła w ciążę?
Podcasty
Playlisty tematyczne
