Expressem - Wnuczkowie skatowali dziadka

Wnuczkowie skatowali dziadka

Jak można tak potraktować swojego dziadka! Do brutalnego pobicia doszło w mieszkaniu 64-latka w Pozezdrzu. Jeden z wnuków (18 l.), który z nim mieszka, wszedł do jego pokoju z pretensjami. Zaczął się awanturować, aż w końcu doszło do rękoczynów. Do bójki przyłączył się młodszy wnuk. 16-latek również zaczął bić dziadka pięściami, w końcu we dwójkę przewrócili go na podłogę i skopali. 64-latek zwrócił się z pomocą do sąsiada, a ten zawiózł go do lekarza. Trafił do szpitala w Giżycku. Wnukowie odpowiedzą teraz przed sądem. Starszemu z nich grozi nawet 5 lat więzienia.

Policjanci w szpitalu

Funkcjonariusze z Gorzowa Wielkopolskiego wyjaśniają, dlaczego doszło do zderzenia radiowozu z fiatem stilo i kto zawinił. Wiadomo, że policyjny wóz jechał na pilną interwencję, a na rondzie w jego bok uderzyło osobowe auto. Kierowca fiata wyszedł z wypadku bez szwanku, ale dwóch policjantów musiało zostać natychmiast przewiezionych do szpitala. Mają urazy obojczyków i kręgosłupa. Funkcjonariusze ustalają, czy pokrzywdzeni mieli włączone sygnały świetlne i dźwiękowe oraz jakie światło paliło się, gdy wjeżdżali na rondo.

Pieczeń z narkotyków

Amfetamina, marihuana i tabletki ekstazy - to zdobycze, które zabezpieczyli policjanci z Będzina na jednej z posesji w Strzyżowicach. Dostali informację o 29-latku, który może posiadać znaczne ilości nielegalnych substancji. Na interwencję zabrali ze sobą psa, który od razu wywęszył narkotyki i zaprowadził mundurowych do. piekarnika. Na posesji znajdowała się też mała plantacja marihuany i słoiki z suszem roślinnym. W sumie z zabezpieczonych narkotyków można przygotować ok. 400 działek dilerskich. Teraz 29-latkowi grozi 5 lat więzienia.

Zobacz: Białystok: niemowlak z POŁAMANYMI rączkami i żebrami. 33-latek pójdzie siedzieć