Ucieczkę zakończył na radiowozie
Ten kierowca nie uciekł przeznaczeniu! Zaczęło się od banalnej kontroli drogowej w Poznaniu, do której policjanci chcieli zatrzymać kierującego renault przy ul. Garbary. Mężczyzna tylko dodał gazu. Zaczął się pościg ulicami miasta. Desperat pędził jak szalony, aż. uderzył w tył innego radiowozu, należącego z kolei do straży miejskiej. Strażnicy zostali tylko niegroźnie ranni i złapali kierowcę. Okazało się, że powodem feralnie zakończonej ucieczki był brak uprawnień do kierowania pojazdami. Sprawą zajmie się poznański sąd.
Kradł z koniem
Takiej złodziejskiej szajki jeszcze nie było! Policjanci z Pisza złapali 20-latka, który włamywał się do domów, przyczep lub altanek i je okradał. Podczas przesłuchania rabusia wyszło na jaw, że do przestępczego procederu wciągnął... własnego konia. Czasami zabierał z okradanych miejsc tak dużo łupów, że nie dawał rady ich unieść. Przyjeżdżał więc wozem zaprzężonym w konia i w ten sposób wywoził do swojego domu agregaty prądotwórcze, glazurę czy radia. 20-latkowi grozi do 10 lat więzienia.
Chciał skoczyć z mostu
Dwaj policjanci uratowali życie niedoszłego samobójcy! Wczoraj około godziny szóstej rano na komendę w Nysie zadzwonił ktoś, kto zauważył młodego mężczyznę chcącego najprawdopodobniej skoczyć z mostu do rzeki. Na miejsce przyjechali mł. asp. Adam Biernat i st. post. Michał Barcik. W ostatniej chwili złapali za ubranie desperata, który przeszedł już przez barierki. Okazało się, że mężczyzna był pijany. Trafił do szpitala.