Bliscy Weroniki K. i Wiktorii D. ostatni weekend zapamiętają na długo. Dziewczyny po piątkowych lekcjach nie wróciły do domów. Rodzice jednej z nich tuż przed północą zgłosili zaginięcie córki. - Funkcjonariusze natychmiast podjęli działania - mówi Aneta Sobieraj z łódzkiej policji. - Sprawdzali miejsce zamieszkania najbliższej rodziny i znajomych dziewczyny, dworce, okolice galerii handlowych, a także inne miejsca, gdzie przypuszczalnie mogła znajdować się 13-latka. Informacja o jej zaginięciu trafiła do wszystkich patroli w mieście.
Następnego dnia policjanci dostali zgłoszenie o zniknięciu kolejnej dziewczyny. - Okazało się, że obie zaginione bardzo dobrze się znają i jest wielce prawdopodobne, że mogły uciec gdzieś razem - dodaje Sobieraj. Ale one dobrze się bawiły. Wieczorem zostały zauważone w tramwaju na terenie podłódzkiego Zgierza. Całe i zdrowe wróciły do domów.
Zobacz: Amber Gold. Marcin P. chciał być świadkiem koronnym, ale został zignorowany