Ta impreza skończyła się szpitalem i zarzutami o napaść. W Wiśniówku (woj. warmińsko-mazurskie) trzech mężczyzn urządziło sobie libację alkoholową. Podczas spożywania trunków doszło między nimi do konfliktu, w którym dotkliwie ucierpiał jeden z nich. Do pobitego przez kolegów mężczyzny wezwano karetkę. Podczas, gdy ratownicy opatrywali rannego pozostali imprezowicze napadli na ambulans. Pijani uderzali w samochód kijami i zaatakowali medyków. U 22-letniego napastnika wykryto 1,8 promila alkoholu we krwi, u jego 33-letniego towarzysza 2,6. Obaj nie pamiętają zajścia. Ich kompan od wódki został przewieziony w końcu do szpitala, w którym poddano go badaniom. Jego życu nie zagraża niebezpieczeństwo. Mężczyźni, którzy zaatakowali karetkę, usłyszeli po pięć zarzutów: czynnej napaści na funkcjonariusza publicznego, znieważenia funkcjonariusza, pobicia, używania gróźb karalnych i zniszczenia mienia. Częściowo przyznali się do winy.
Zobacz: WARSZAWA. Pijany policjant spowodował wypadek?
Polecamy: Pigułka dzień po dostępna w aptekach od 16 kwietnia