Należą jej się za to, że wypuściła na wolność mafiosów terroryzujących podwarszawski Nowy Dwór Mazowiecki. Przez jej bezmyślną decyzję spokojne miasteczko przypomina Sycylię: morderstwa, strach mieszkańców i bezradność policji. Pani sędzia bać się nie musi - załatwiła sobie ochronę z Biura Ochrony Rządu.
Obawiamy się, że była minister sprawiedliwości Barbara Piwnik padła ofiarą amnezji. Przed komisją śledczą tłumaczyła się ze swojego udziału w zatrzymaniu byłego prezesa PKN Orlen. Na większość pytań odpowiadała: "Nie pamiętam". A przecież na co dzień egzaminuje świadków wydarzeń sprzed np. 5 lat! Niestety, nie pamiętała również, za co trafił do aresztu zwolniony przez nią mafioso Dariusz K. "Kary". Przypominamy: "Kary", szef bandziorów z Nowego Dworu Mazowieckiego, jest podejrzany o zorganizowanie zamachu bombowego, w którym zginęło 4 nastolatków.
Wypuszczony na wolność, odbudowuje swoją pozycję: znowu giną ludzie.
Pani sędzia zapomniała również, że już dawno nie jest ministrem. Po oddaniu teki wciąż korzystała z rządowej limuzyny z agentem BOR-u. Boimy się, że to coś poważniejszego niż kłopoty z pamięcią. Może pani sędzia jest chora na władzę? Podobno rogi pomagają to wyleczyć! No i bywają lepszą obroną niż borowcy.