Problemy z pamięcią i choroba władzy

2005-12-27 18:29

Sędzia Barbara Piwnik powinna odłożyć łańcuch z orłem do szafy albo oddać go do czyszczenia. Przez ten czas może ponosić nasze rogi.

Należą jej się za to, że wypuściła na wolność mafiosów terroryzujących podwarszawski Nowy Dwór Mazowiecki. Przez jej bezmyślną decyzję spokojne miasteczko przypomina Sycylię: morderstwa, strach mieszkańców i bezradność policji. Pani sędzia bać się nie musi - załatwiła sobie ochronę z Biura Ochrony Rządu.

Obawiamy się, że była minister sprawiedliwości Barbara Piwnik padła ofiarą amnezji. Przed komisją śledczą tłumaczyła się ze swojego udziału w zatrzymaniu byłego prezesa PKN Orlen. Na większość pytań odpowiadała: "Nie pamiętam". A przecież na co dzień egzaminuje świadków wydarzeń sprzed np. 5 lat! Niestety, nie pamiętała również, za co trafił do aresztu zwolniony przez nią mafioso Dariusz K. "Kary". Przypominamy: "Kary", szef bandziorów z Nowego Dworu Mazowieckiego, jest podejrzany o zorganizowanie zamachu bombowego, w którym zginęło 4 nastolatków.

Wypuszczony na wolność, odbudowuje swoją pozycję: znowu giną ludzie.

Pani sędzia zapomniała również, że już dawno nie jest ministrem. Po oddaniu teki wciąż korzystała z rządowej limuzyny z agentem BOR-u. Boimy się, że to coś poważniejszego niż kłopoty z pamięcią. Może pani sędzia jest chora na władzę? Podobno rogi pomagają to wyleczyć! No i bywają lepszą obroną niż borowcy.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki