Tragedia w Wieluniu! 3-latek spadł z 3. piętra zawisł na drzewie

2015-09-01 9:32

Nie wolno nawet na moment spuszczać małych dzieci z oczu! W Wieluniu (woj. łódzkie) bawiący się na balkonie na trzecim piętrze Mateusz (3 l.) wspiął się na barierkę, stracił równowagę i runął w dół. Na szczęście chłopczyk upadł na drzewo, które rosło poniżej. To uratowało mu życie.

Dochodziła godzina 9. Na osiedlu Stare Sady w Wieluniu, w bloku na balkonie na trzecim piętrze, bawił się Mateusz i jego o dwa lata starszy brat. Mama chłopców i ich babcia przebywały w tym czasie w mieszkaniu. W pewnym momencie młodszy z braci, wykorzystując nieuwagę dorosłych, wspiął się na barierkę, na moment zawisł na niej, a potem runął w dół.

- Widziałam go przez moment, jak wisi uczepiony balustrady - opowiada roztrzęsiona babcia chłopca, Zofia Skoczylas (58 l.). - Krzyknęłam do niego, pobiegłam z pokoju na balkon, ale on już spadał w dół. Byłam przerażona. Myślałam, że wnuczek tego nie przeżyje - dodaje kobieta.

Mateusz miał jednak ogromne szczęście. Spadł na rosnące pod balkonem drzewo, które zamortyzowało upadek. Potem po gałęziach zsunął się na miękki trawnik. Był obolały, ale przytomny. Natychmiast został przewieziony do szpitala w Wieluniu. Tam lekarze zdiagnozowali u niego złamanie biodra, obojczyka i uraz głowy. Jeszcze tego samego dnia był operowany. Teraz dochodzi do zdrowia.

- Dzieci są ruchliwe jak iskierki. Cały czas trzeba na nie uważać. Będziemy mieli nauczkę do końca życia - mówi babcia Mateusza.

Zobacz: Autobus zderzył się z osobówką. 2 osoby nie żyją. UTRUDNIENIA na trasie Łeba - Lębork

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki