Tak właśnie postąpiła Sylwia (25 l.) z Białegostoku. Dziewczyna wybrała się w upalny dzień autem poza miasto. Bez trudu przygotowała tam pyszny posiłek - wystarczyło zostawić samochód w słońcu na pół godziny, by blacha rozgrzała się do 100 st. C. Surowe jajko zamieniło się w sadzone po kilku minutach, na soczysty boczek i kiełbaski trzeba było czekać nieco dłużej. Brzmi nieprawdopodobnie, ale takie grillowanie naprawdę się udaje. Sprawdźcie sami, ale pamiętajcie - to się może udać, gdy temperatura jest naprawdę wysoka.
Zobacz też: Nie zostawiaj psa w rozgrzanym samochodzie. Kontrowersyjny film [WIDEO]