Polaku! Będziesz harował do końca życia!

2008-10-21 7:30

Przez kłótnię rządu i prezydenta, wszyscy mogą stracić prawo do wcześniejszej emerytury.

Koniec marzeń o wczesnej emeryturze. Politycy za nic mają to, że rodakom brak już sił do pracy i zamiast zadbać o wcześniejsze emerytury dla milionów utyranych po łokcie ludzi, bez końca się kłócą. W tych warunkach zwaśnieni prezydent i rząd nie będą w stanie dojść do porozumienia w sprawie nowego prawa o wcześniejszym odpoczynku. Jeśli politycy nie dogadają się do końca roku, miliony ludzi będą zmuszone... harować do późnych lat życia.

Prezydent ogłosił, że zawetuje ustawę PO

Prezydent Lech Kaczyński (59 l.) zapowiedział już, że zrobi wszystko, by ustawa Platformy o emeryturach pomostowych nie weszła w życie. Potem wyjaśnił wprost, że ją zawetuje. Dlaczego? Bo uważa, że zbyt wielu Polaków straci przez nią prawo do wcześniejszego zakończenia pracy. Zdaniem Kaczyńskiego przyjęcie nowego prawa oznaczałoby wycofanie się państwa z zasady solidarności społecznej.

Żeby odrzucić weto prezydenta Platforma potrzebuje głosów nie tylko koalicyjnego PSL, ale też SLD, co może okazać się trudne. Bo SLD też jest przeciw ograniczaniu prawa do wcześniejszego zakończenia pracy.

Premier chce, żeby Polacy pracowali dłużej

Projekt ustawy o emeryturach pomostowych przygotowany przez rząd premiera Donalda Tuska (51 l.) zakłada znaczne ograniczenie liczby pracowników uprawnionych do

wcześniejszej emerytury. Dziś prawo do nich ma 1,1 mln osób. Rząd chce, by przysługiwały jedynie 270 tys. osób. Prawo do wcześniejszego zakończenia pracy zawodowej straciłoby ok. 800 tys. osób, w tym leśnicy, dekarze, osoby pracujące na wysokościach oraz lakiernicy i pocztowcy. Projekt rządu jest już w Sejmie. Rząd przekonuje, że zamiana wcześniejszych emerytur na pomostówki (które przysługują zaledwie 270 tys. osób) jest konieczna, bo zbyt wielu Polaków pracuje za krótko, a państwa nie stać na wypłatę emerytur.

Kto dziś może przejść na wcześniejszą emeryturę?

- kobiety - w wieku 45-55 lat (w zależności od rodzaju pracy), które przepracowały 20 lat, w tym 15 lat w warunkach szkodliwych

- mężczyźni - w wieku 50-60 lat, którzy przepracowali 25 lat, w tym 15 lat w warunkach szkodliwych. Są to m.in.: nauczyciele, kolejarze, hutnicy, pocztowcy, drwale, leśnicy, rybacy, dekarze, strażacy, policjanci, żołnierze zawodowi, celnicy. Jeśli do końca roku Sejm nie uchwali ustawy o emeryturach pomostowych, od 1 stycznia 2009 r. nikt z nich nie będzie mógł przejść na wcześniejszą emeryturę.

Kto od stycznia 2009 r. będzie mógł przejść na wcześniejszą emeryturę? NIKT!

To oni stracą swoje przywileje

Eugeniusz Demski (59 l.)
Obecnie zatrudniony w tartaku, przepracował 36 lat. - Jeśli będę miał możliwość przejścia na wcześniejszą emeryturę, zrobię to na pewno - mówi pan Eugeniusz. - Ja nie chcę pracować jak wół do końca życia.Niech się panowie na górze nie kłócą jak dzieci w piaskownicy, tylko pomyślą o tych, którzy przepracowali prawie całe swoje życie.

Grażyna Mikołajczyk (54 l.)
Listonoszka z Cienina Zabornego, przepracowała 20 lat, marzy już tylko o jednym - chciałaby przejść na wcześniejszą emeryturę. - Codzienne targanie ciężkiej torby z listami to dla mnie wysiłek. Za każdym razem, kiedy wstaje nowy dzień, myślę już tylko o spokojnej emeryturze i wypoczynku. Boję się teraz, że przez te kłótnie nie będę mogła odpocząć od pracy.

Bogusław Strzałkowski (62 l.)
Z Białegostoku, z zawodu jest mechanikiem; pracę zaczął tuż po maturze w 1965 r., czyli przepracował 43 lata. - Chciałbym skorzystać z pomostówki. Nie wszystkim opłaca się przejście na wcześniejszą emeryturę. Wielu jednak z tego korzysta i uważam, że nie jest w porządku zabieranie nam takiej możliwości. Większość z nas całe życie ciężko pracuje. No bo kiedy mamy odpoczywać? Jak skończymy 80 lat?

Partyjni eksperci mówią o emerytalnej awanturze

Grzegorz Dolniak (48 l.) z PO:
- Będziemy się starać, aby zaproponowane przez rząd zmiany w prawie zostały przyjęte. Jesteśmy otwarci na negocjacje z innymi ugrupowaniami, o ile ich pomysły nie będą naruszać rdzenia projektu.

Stanisław Żelichowski (64 l.) z PSL:
- Jak najwięcej ludzi powinno pracować. W innym przypadku grozi nam krach systemu emerytalnego. Będziemy się starać razem z PO wprowadzić rządową ustawę w życie.

Aleksandra Natalli-Świat (49 l.) z PiS:
- Na rozstrzyganie tak ważkich problemów, jak los setek tysięcy ludzi, potrzeba więcej czasu, a decyzje muszą być podejmowane niezwykle ostrożnie.

Ryszard Zbrzyzny (53 l.) z Lewicy:
- Propozycje zmian, które chce wprowadzić PO, są złe. Jeśli pozostaną w tym kształcie, nie widzę szansy na wspólne z lewicą odrzucenie prezydenckiego weta. Obecne propozycje PO i tak prowadzą do wygasania możliwości przechodzenia na wcześniejsze emerytury. W takich sprawach wymagany jest szeroko zakrojony dialog społeczny i ogólna zgoda. Uważam, że potrzebny jest czas na dopracowanie szczegółów projektu.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki