Upadek prawej ręki prezesa PiS! Lewa kasa utopiła Adama Hofmana?

2013-11-23 6:00

To pewnie koniec kariery politycznej Adama Hofmana (33 l.). Od wczoraj polityk nie jest już rzecznikiem i członkiem PiS! Skąd taki upadek polityka uważanego za prawą rękę Jarosława Kaczyńskiego (64 l.)? Gwoździem do politycznej trumny nadziei PiS mogą być tajemnicze przelewy na jego koncie na ponad 100 tys. zł, z których zdaniem Centralnego Biura Antykorupcyjnego polityk się nie rozliczył! Sprawę już bada prokuratura.

- W związku z wynikami kontroli CBA przesłało do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Biuro powiadomiło również o tym prokuratora generalnego - mówi "Super Expressowi" rzecznik CBA Jacek Dobrzyński.

Sprawa dotyczy oświadczeń majątkowych Hofmana z ostatnich pięciu lat. Kontrolowali je funkcjonariusze CBA i natrafili na podejrzane przelewy na łączną kwotę ok. 120-130 tys. zł. Jeden ze śledczych znających sprawę mówi "SE": - Na koncie Hofmana nagle zaczęła pojawiać się spora ilość gotówki. Nie były to darowizny od rodziny, ale wpłaty od jednej osoby. Kim jest tajemniczy darczyńca Hofmana? Tego ani CBA, ani prokuratura nie chcą ujawniać.

Hofman na sejmowych korytarzach ma opinię polityka, który ma słabość do luksusów. W ubiegłym roku zarobił 180 tys. zł i zaoszczędził kolejne 30 tys. zł. W oświadczeniu majątkowym za rok 2012 wpisał też mieszkanie warte pół miliona złotych i dwa samochody za 60 tys. zł. W tym roku zdążył już jednak kupić nowe auto - mercedesa GL. Taki model, jaki ma Hofman, kosztuje nawet 400 tys. zł.

Po ujawnieniu afery polityk zawiesił swoje członkostwo w partii i w klubie do czasu wyjaśnienia sprawy. - Jedyną rzeczą, na którą CBA zwraca uwagę, jest jak mówi prokurator, błąd podatkowy o małej wartości. Chodzi o niezapłacenie podatku od pożyczki - mówił Hofman. Litości nie miał dla niego prezes Jarosław Kaczyński. - Pan Hofman przestanie być szefem regionu, przestanie być rzecznikiem i nie będzie czynnym członkiem partii, nie będzie też członkiem klubu - powiedział prezes PiS.

W obronie Hofmana stanęli pozostali posłowie PiS. - To ewidentna gra medialna i propagandowa mająca na celu przykrycie afery z zegarkiem Sławomira Nowaka i największej afery korupcyjnej dotyczącej ustawiania przetargów w ministerstwach. Hofman zawiesił swoje członkostwo w partii, oczekujemy takich samych standardów w przypadku Sławomira Nowaka, który tylko zrzekł się immunitetu, a jest nadal szefem pomorskiego regionu Platformy - ocenia Joachim Brudziński (45 l.).

PRZECZTAJ RÓWNIEŻ: Kuba Wojewódzki o zawieszeniu Hofmana: Członkiem walczył! Jak członka zawiesili!

Zachwiane proporcje

Prof. Andrzej Zybertowicz: - Jest problem - jest zawieszenie. Co tu jeszcze komentować? I czy naprawdę musi to komentować profesor socjologii? Zanim poznaliśmy jakikolwiek konkret, to już w tej sprawie głos zabrały setki osób. Telewizja TVN wypowiedź Hofmana pokazuje na okrągło. Jeżeli przyjąć założenie, że uwaga, jaką media poświęcają danemu tematowi, powinna być proporcjonalna do sumy możliwych nieprawidłowości i szkód, to gdybyśmy przeliczyli zaniedbania czy przeoczenia Hofmana na minuty czasu antenowego, to dwudziestu czterech godzin doby nie starczyłoby w TVN na patologie Platformy. Tam chodzi o miliardy.

ZOBACZ: Paweł Wojtunik: W sprawie Hofmana ze strony CBA nie ma polityki

Gwóźdź do trumny Hofmana

Prof. Janusz A. Majcherek: - Poseł Hofman tym razem zachował się honorowo, ale nie mam wątpliwości, że jest to gwóźdź do jego politycznej trumny. Jego kariera opierała się w dużym stopniu na bezczelności i tupecie, choć trzeba mu oddać pewną elokwencję. Kilka poprzednich kompromitacji pokazywało jednak, że jest postacią dwuznaczną. O ile poprzednie wpadki tłumaczono młodzieńczością, o tyle nadużycia finansowe czy korupcyjne to zbyt wiele. Prezes Kaczyński przeciwstawia PiS skorumpowanej Platformie Obywatelskiej i na pewne rzeczy pozwalać nie może.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki