SZCZECIN: Zabiła męża, bo stracił pracę

2011-11-05 3:30

Bardziej niż męża kochała jego pieniądze. Kiedy Adrian M. (†52 l.) powiedział swojej żonie Anecie (47 l.), że stracił pracę, ta wbiła mu nóź w pierś.

Aneta i Adrian M. byli małżeństwem 4 lata. Mężczyzna pracował w akwizycji. Jeździł po Polsce i przekonywał ludzi do tego, by kupili nowe okna oraz drzwi. - Mąż jest komiwojażerem - przedstawiała go z dumą Aneta. Sama nie pracowała. Chętnie za to ruszała w podróż razem z małżonkiem.

- Nie powodziło im się najlepiej, bo zasuwał tylko Adrian. A ona tylko namawiała go na nowe luksusy, na przykład na nowy samochód - opowiada brat pana Adriana, Marek Ambroz (58 l.).

Gdy pewnego dnia pan Adrian powiedział, że nie tylko nie będzie nowego samochodu, ale też jego żona będzie musiała szukać pracy, kobietę zamurowało! Okazało się, że mężczyzna stracił pracę. Wybuchła awantura. W pewnym momencie błysnął nóż kuchenny. Jego długie ostrze wbiło się w klatkę piersiową mężczyzny. Polała się krew. Adrian zmarł. - Ona zabiła go z premedytacją - twierdzi brat ofiary - To jest zła kobieta! - dodaje. Za zabójstwo męża kobiecie grozi dożywocie.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki