BMW ponad 20 lat czekało na odbiór z salonu. Teraz jest do kupienia we Wrocławiu

To się dopiero nazywa "biały kruk". BMW E32 z 1992 roku, które jest wystawione na sprzedaż we Wrocławiu, ma nieco ponad 700 km przebiegu i wszystkie części są w nim fabrycznie nowe. Auto praktycznie nie jeździło, bo przez ponad 20 lat czekało na właściciela w niemieckim salonie. Jak za każdym tego typu samochodem, kryje się za nim ciekawa historia.

Sprawdź: Mercedes został skradziony i stał bez ruchu przez 27 lat. Teraz jest na sprzedaż

Limuzyna została zamówiona w niemieckim salonie sprzedaży, ale nigdy nie trafiła w ręce nabywcy. Dlaczego ma kierownicę po prawej strony? Została zamówiona przez klienta z Anglii, który zdecydował się na zakup w Niemczech ze względu na krótszy czas oczekiwania. Niestety, mimo takiego ruchu, klient nie doczekał odbioru nowego auta, bo na kilka dni przed finalizacją transakcji zmarł. 

BMW zostało odstawione na bok przez niemieckiego dealera i przez długie lata czekało na to, aż zgłosi się po nie rodzina zmarłego. To jednak nie nastąpiło i w 2015 roku samochód trafił do Polski. Przed sprzedażą przeszło niemiecki przegląd i zaległo w garażu na następne parę lat.

Pisaliśmy: Tak wygląda pierwsze mycie po 37 latach postoju! Zobacz niezwykle satysfakcjonujące WIDEO

Przez cały ten czas, napędzane 4-litrowym V8 BMW pokonało zaledwie 480 mil, czyli około 770 km. Auto stoi na oryginalnych oponach, a jego stan wskazuje na to, że prawie nigdy nie jeździło po drogach. 286-konny silnik to M60 stosunkowo mało problematyczne V8, które odwdzięcza się osiągami i kulturą pracy. Jest zestawiony z 5-stopniowym automatem, co jak na rok 1992 robi spore wrażenie.

Z opisu wynika, że lakier ma drobne rysy, zapewne pochodzące od ścierek i przecierania zakurzonego nadwozia. Uwagę zwraca również fotel kierowcy, który wygląda, jakby ktoś przesiedział na nim jakiś czas. Czy auto stało w Niemieckim salonie "na ekspozycji"? Tego nie wiadomo.

Cena, jak to w przypadku takich okazów, nie jest niska. Kwota 125 000 zł w ogłoszeniu to jednak wciąż sporo mniej niż potrzeba na zakup nowej serii 7. Auto jest także wystawione na zagranicznej aukcji.