Ciągnikiem wjechał w ścianę sklepu. Traktorzysta był pijany i miał sądowy zakaz kierowania pojazdami

Jan Guss-Gasiński

2020-04-10 12:03

Lubelscy policjanci wyjaśniają okoliczności dziwnego zdarzenia, w którym 36-letni kierowca ciągnika rolniczego wjechał w ścianę jednego z marketów w Hrubieszowie (woj. lubelskie). Jak się okazało, traktorzysta był nietrzeźwy, a jakby tego było mało, miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Teraz mężczyzna ponownie odpowie przed sądem.

Najnowsze z działu

Ten samochód kupicie od ręki. Suzuki Vitara - uniwersalna hybryda dla każdego

Materiał sponsorowany

Sprawdzamy wyposażenie Corolli

Toyota Corolla Cross już w Polsce. Czy powtórzy sukces lidera polskiego rynku?

Nie jest tanio

Nissan X-Trail już w sprzedaży. Cennik modelu, ile kosztuje hybryda?

Zgnieciona jak puszka

Z kabiny zostały strzępy. Laweta czołowo zderzyła się z autokarem

Ucieczka, pościg i zatrzymanie

Policjanci odzyskali kampera. Kierowca uciekał przez mokradła

Do zdarzenia doszło w czwartek 9 kwietnia na terenie Hrubieszowa. To właśnie wtedy dyżurny policji otrzymał zgłoszenie o ciągniku rolniczym, który wjechał w budynek jednego z miejscowych marketów. Na miejsce przybył patrol policji oraz załoga pogotowia ratunkowego, która udzieliła kierującemu niezbędnej pomocy medycznej.

Sprawdź: Zatrzymany 33-latek prowadził bez uprawnień. Mężczyzna był poszukiwany i pod wpływem alkoholu

Według ustaleń policji traktorzysta wjechał w ścianę budynku marketu spożywczego. Po sprawdzeniu przez policjantów stanu trzeźwości 36-latka okazało się, że mężczyzna miał w organizmie 0,6 promila alkoholu. Kiedy funkcjonariusze sprawdzili mężczyznę w bazie danych, wyszło na jaw, że nie posiada on uprawień do kierowania pojazdami oraz ma sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych do 2021 roku.

Zobacz: Pijany 22-latek jechał motocyklem po alkohol. Jednoślad nie miał rejestracji i ważnego ubezpieczenia

Teraz policjanci wyjaśniają wszelkie okoliczności tego zdarzenia oraz fakt czy kierowca spowodował tylko straty w mieniu, czy również zagrożenie dla bezpieczeństwa w ruchu drogowym. 36-latek odpowie przed sądem.